Do niedawna członkowie japońskiej monarchii byli jedną z ostatnich rodzin panujących, nie udzielającą się w mediach społecznościowych. Oczekiwali szacunku i poważania, jednak z upływem lat zupełnie nie potrafili dotrzeć do młodych ludzi, którzy coraz więcej czasu spędzają w sieci. Stąd też tak decyzja dotycząca założenia konta na Instagramie. Wydarzenie to miało miejsce w poniedziałek. Od tego czasu ukazało się tam już ponad 20 postów i w jednym z pierwszych wystosowano komunikat, że profil ten ma służyć wyłącznie publikowaniu formalnych treści. Rodzina nie planuje udostępniać prywatnych materiałów. Wszystkie zamieszczone do tej pory posty utrzymane są w takim tonie, a załączone zdjęcia i filmiki ukazują publiczne wystąpienia przedstawicieli rodziny cesarskiej, ich oficjalne spotkania oraz wizyty w muzeach czy też w miejscach dotkniętych trzęsieniem ziemi. Co więcej, zablokowano możliwość dodawania komentarzy. Jak zauważa w materiale dla BBC Jeffrey Hall, wykładowca japonistyki na Kanada Uniersity of International Studies w Chibie, są to nad wyraz nudne wpisy, które nie wnoszą niczego nowego, jedynie powielają dostępne już w różnych portalach informacyjnych komunikaty.
Katarzyna Jabłońska
(katarzyna.jablonska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com