Warto spojrzeć na kwestię z perspektywy naszego ciała i umysłu - co taka dieta tak naprawdę oznacza? Co się wydarzyło w naszym życiu, że mamy problem z wagą? To właśnie czynią gościnie najnowszych odcinków podcastów Kneippa, współzałożycielki Fundacji „Kobiety bez diety” – Elżbieta Lange, psycholożka i psychodietetyczka oraz Agata Ziemnicka, dietetyczka, psycholożka i ekspertka Kneipp.
Nowy Rok i styczeń, to czas wyznaczania celów i nowych postanowień. Pełni motywacji chcemy rozprawić się z tym, co naszym zdaniem nie udało nam się w minionym roku, mamy też duży apetyt na bycie lepszymi w wielu aspektach. Jednak to często apetyt właśnie staje nam na drodze do osiągnięcia jednego z najbardziej popularnych noworocznych postanowień – schudnięcia. Waga to temat niezwykle złożony. Kult chudych ciał zdominował kulturę masową – są atrakcyjne, aspiracyjne i niestety w przypadku większości z nas – niemożliwe do osiągnięcia! Ciała, które stają się wzorcami, chude z pięknymi, długimi nogami, wąskimi biodrami, smukłą talią i dużym biustem, są nierealne w przypadku większości kobiet, nie dlatego, że nie są one w stanie schudnąć, ale dlatego, że zwyczajnie mają inną budowę. „Obsesyjnie wręcz dążymy do zbliżenia się do panujących kanonów mierząc się z niemożliwym, obwiniając się, wpędzając w kompleksy i nierzadko w chorobę.” – mówi Agata Ziemnicka, psycholożka i dietetyczka, która pracuje z pacjentami cierpiącymi na zaburzenia odżywiania. Nie oznacza to jednak, że nadwaga, czy otyłość nie są problemem – aż ¼ Polaków cierpi na otyłość, a już 66% dorosłych mężczyzn i 51% kobiet ma nadwagę. Coraz więcej dzieci dotyka ten problem - nadwagę ma 26% dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 19 lat, a aż 9% najmłodszych Polaków jest otyłai.
Musimy przyjrzeć się naszemu odżywianiu, sposobowi spożywania posiłków, temu co jemy, kiedy i w jaki sposób. Czy jemy, bo jesteśmy głodni, czy zaspokajamy jakiś inny głód – często ten emocjonalny, a może zajadamy stres? Jeśli kieruje nami głód emocjonalny, jak go rozpoznać i odróżnić od tego fizycznego? Żyjemy w czasach promujących intelekt i funkcjonujemy w oderwaniu od naszych ciał, a co za tym idzie również emocji, tymczasem to one objaśniają nam rzeczywistość i są bardzo mocno zintegrowane z naszymi potrzebami – mówi Ela Lange, psychoterapeutka i dietetyczka i dodaje – zależność emocje-jedzenie buduje się w nas już w chwili urodzenia i towarzyszy nam przez całe życie pogłębiając się wraz z ilością doświadczeń. Jedzenie jest przyjemne i oddziałuje na ośrodek nagrody, w czasie posiłku wydzielają się dopamina i serotonina, co sprzyja zaspokajaniu emocjonalnych potrzeb. W obecnych czasach w dużej mierze używamy jedzenia nieadekwatnie.
Nasze niepowodzenia z wagą oraz z odżywieniem ciała często wynikają z tego, że w jedzeniu nie kierujemy się intuicją i nie potrafimy słuchać siebie. Stosujemy popularne diety, katujemy się produktami i potrawami, których nie lubimy lub odmawiamy sobie tego, co uwielbiamy jeść. „Stajemy w opozycji do naszego ciała, a w takim trybie walki nigdy nie uda nam się z nim porozumieć. Brakuje nam wrażliwości i wyrozumiałości w stosunku do naszych ciał, traktujemy je roszczeniowo, wręcz przedmiotowo. Kiedy mamy suche usta, sięgamy po krem lub pomadkę, by je nawilżyć i złościmy się, że nie są idealnie gładkie, tymczasem nasz organizm prosi wówczas o wodę, bo to jeden z sygnałów odwodnienia. Warto żebyśmy na nowo nauczyć się słuchać naszych ciał, zacząć odczytywać sygnały, które nam wysyłają – mówi Agata Ziemnicka.
Nie karzmy się i nie obarczajmy winą za to, że mamy problem z dobrym odżywianiem. Zamiast tego, przyjrzymy się mu, zacznijmy szukać jego źródeł, nie zapominając przy tym o szacunku, wyrozumiałości i czułości do samych siebie i naszych ciał.
Zapraszamy do wysłuchania rozmów pełnych cennej wiedzy i dobrych emocji. Rozmowy dostępne są także na kanale Świat Kneippa na Spotify.
Fot. Kneipp
Informacja prasowa