„Tajemnica zamku” - recenzja

Recenzja książki „Tajemnica zamku”.
Klimatyczny romans osadzony w realiach XIX-wiecznej Anglii. Poszukiwanie miłości, intrygi, sekrety i o wiele więcej.

Kobiety boją się hrabiego Aleksandra, a jednocześnie lgną do niego, jak pszczoły do nektaru. Mimo że nie wiedzą, jakie tajemnice skrywa zamek Cantendorf, którego jest właścicielem, a plotki na ten temat nie mają końca. Nic dziwnego, śmierć czterech żon angielskiego arystokraty, budzi w ludziach liczne spekulacje, na temat faktycznych przyczyn zgonów hrabin. Niemniej, majątek, pozycja społeczna i fizjonomia sprawiają, że do miana jego żony lub kochanki pretenduje bardzo wiele kobiet. „Wielkie nazwisko, ogromny zamek, rozległe posiadłości, wysokie dochody, bardzo zła sława”. 38-letni Aleksander nie zaznał jednak do pory prawdziwego uczucia i nie za bardzo rozumie kobiety. Wychowywany przez zaborczą gospodynię i trzy niezamężne ciotki, nie umie zbudować szczęśliwej relacji z żadną z przedstawicielek płci pięknej. Czy z rudowłosą Kate Milton będzie inaczej? Charakterna 19-latka pozornie nie ma szans na małżeństwo z arystokratą. Jej rodzice są bankrutami, a ona prostą, niewykształconą dziewczyną bez odpowiedniego posagu i dobrych manier. A jednak jej osobowość i uroda przyciąga do niej Aleksandra. Czy jego zainteresowanie córką dzierżawcy będzie tylko chwilowe, czy też ma szanse przerodzić się w coś więcej niż tylko w przelotny romans?

Mimo przewidywalności niektórych sytuacji, książkę czyta się z ogromną przyjemnością. Nietrudno dać się oczarować klimatowi powieści i kibicować rodzinie Miltonów w staraniach o odmianę ich codzienności. Również hrabia Aleksander wzbudza sympatię, mimo że nie jest ideałem mężczyzny, nie sprawdził się kilkukrotnie jako mąż i nie wie do końca, czego pragnie. W powieści pojawia się też postać wiedźmy Alicji. Okazuje się, że wbrew stereotypom i ludowym wierzeniom, nie jest ona tak bardzo straszna i tajemnicza z charakteru, za jaką jest uważana. Czy aby jednak na pewno?

Tajemnica zamkuKrystyny Mirek to ciekawa, wciągająca, trzymająca w napięciu powieść z barwnymi postaciami i fabułą, nie pozwalającą na nudę. Autorka położyła w swoim utworze nacisk na losy i emocje bohaterów oraz odmalowanie zasad i zwyczajów charakterystycznych dla XIX-wiecznej Anglii. Umiejscowienie akcji w odległej przeszłości, ubogaca bardzo utwór i dodaje mu kolorytu. Tworzy oryginalny nastrój i wspaniałe tło dla wszystkich dziejących się w powieści wydarzeń. Publikacja wydawnictwa Edipresse zapewnia znakomitą rozrywkę i oderwanie się od rzeczywistości. Lektura pozostawia jednak uczucie niedosytu, ponieważ nie wszystkie zagadki zostają na jej stronach wyjaśnione. Na szczęście ukażą się w przyszłości kolejne części sagi rodu Cantendorfów. Będzie więc można do końca zaspokoić swoją ciekawość, co do przygód i sekretów bohaterów, wykreowanych przez Krystynę Mirek. Chętnie skorzystam z tej możliwości.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Krystyna Mirek: „Tajemnica zamku”, Warszawa, wydawnictwo Edipresse, 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat