„Alter ego” - recenzja

Recenzja książki „Alter ego”.
Kochaj, jakby od tego zależało twoje życie!

Kiedy w jednej chwili sypie ci się na głowę całe twoje dobrze poukładane życie, włączając w to związek, który uważasz za udany, pracę i miejsce zamieszkania, wiele z nas, kobiet, załamałoby się i raczej ciężko byłoby nam spróbować wejść na dawne tory. Do grona tych kobiet w żadnym jednak wypadku nie zalicza się Ludmiła, która postanawia odciąć się od przeszłości grubą kreską, wyprowadzić się do dużego miasta oraz poszukać innej pracy. Ludmiła to kobieta, która ewidentnie nie da sobie w kaszę dmuchać – skończyła studia, biegle włada czterema językami, jest energiczna i pełna optymizmu, pomimo iż życie non stop rzuca jej jakieś kłody pod nogi. W Gdańsku podejmuje ona pracę w renomowanym klubie i tam właśnie poznaje pewnego Rosjanina, Zachara Lwowa, który twierdzi, że jest łódzkim biznesmenem. Przy bliższym poznaniu okazuje się jednak, że może być on zamieszany w handel ludźmi, na co z nieskrywanym strachem wpada sama główna bohaterka. Czy w tej batalii zwycięży rozum i Ludmiła będzie w stanie oprzeć się granatowym oczom Zachara? Co skrywa przeszłość tajemniczego Rosjanina? I wreszcie, czy można kochać kogoś tak, jakby od tego zależało własne życie?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Barczyk-Mews i jestem bardzo mile zaskoczona. Autorka w sposób niesamowicie prosty, przystępny i ciepły wykreowała świat w swojej powieści, w której bohaterowie muszą zmagać się z wieloma problemami. Anna Barczyk-Mews posiada niezwykłą zdolność przenoszenia czytelnika w świat swoich bohaterów w zasadzie ot tak, a jej książkę czyta się wręcz nieziemsko szybko, nie mogąc się wręcz doczekać co będzie dalej. Książkę czyta się błyskawicznie, a akcja wciąga tak, że kartki w zasadzie przekładają się same. Nie jest to jednak do końca opowieść dla fanów jednotomowych powieści z happy endem, ponieważ historia Ludmiły i Zachara urywa się w najmniej odpowiednim dla nas, czytelników momencie. Domniemywać możemy, iż autorka w ten sposób zapowiada nam kontynuację „Alter ego”, na co z pewnością liczyć będą wszyscy fani twórczości Anny Barczyk-Mews.

Autorka postawiła na mocno zarysowanych bohaterów i jest to zdecydowanie na plus. Ludmiła to babka z krwi i kości, ale Zachar w niczym jej nie odbiega w sile swojego charakteru, charyzmie i stanowczości. Na uwagę zasługuje również ojciec Ludmiły, który ujmuje czytelnika poczuciem humoru, ale również silnie zarysowanym charakterem i tym, że zawsze musi postawić na swoim – w końcu to za jego namową Ludmiła wyprowadza się do Gdańska.

Polecam tę powieść nie tylko fanom romansów z mafijnym wątkiem fabularnym – myślę, że w książce „Alter ego” wiele z nas kobiet przede wszystkim jest w stanie znaleźć motywację do działania, wiarę we własne możliwości oraz siłę do przeciwstawiania się wszelakim przeciwnościom losu.

Marcelina Nalborczyk
(marcelina.nalborczyk@dlalejdis.pl)

Anna Barczyk-Mews, „Alter ego”, Gdynia, Wydawnictwo Novae Res, 2021r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat