Anka nie może otrząsnąć się z traumy, jaką jest dla niej śmierć brata. Pomimo upływającego czasu, który w teorii powinien goić rany, dziewczyna cały czas obwinia się za to, co się stało i nie potrafi przejść do porządku dziennego z wydarzeniami z przeszłości. Antek był dla niej nie tylko bratnią duszą w dosłownym tego słowa znaczeniu, był najlepszym przyjacielem, pomimo różnicy wieku, to właśnie z nim najlepiej się dogadywała, zwierzała mu się, powierzała najskrytsze tajemnice. Ma wokół siebie wspaniałych przyjaciół, jednak z dnia na dzień zamiast czuć się coraz lepiej, Anka coraz bardziej pogrąża się w depresji i marazmie. Ukojenie przynoszą jej zapiski w notesie, który niegdyś należał do jej brata. Dzień po dniu spisuje w nim swoje myśli i spostrzeżenia, które odrobinę podnoszą ją na duchu. Zaczyna również ćwiczyć boks, niejako w hołdzie tragicznie zmarłemu bratu. Igor powraca do rodzinnego miasta, zabierając ze sobą masę niemiłych wspomnień. Jedyną nadzieją na odnalezienie się w nowej rzeczywistości wydaje się być pewna dziewczyna i wspomnienia z dzieciństwa, których jest główną bohaterką. Jednak nie wszystko układa się po jego myśli, a ukochana bardzo się zmieniła i nie zamierza zbyt szybko na nowo mu zaufać. Jak potoczą się losy Anki, Igora i ich przyjaciół? Czy dziewczyna kiedykolwiek będzie w stanie spojrzeć w lustro bez ciągłego obwiniania się za śmierć brata?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Iwony Sobolewskiej i jestem bardzo mile zaskoczona. Autorka w sposób niesamowicie prosty, przystępny i ciepły wykreowała świat w swojej powieści, w której bohaterowie muszą zmagać się z wieloma problemami. Ta książka to fantastyczne studium nad problemami, z którymi na co dzień muszą w dzisiejszych czasach zmagać się młodzi ludzie. Iwona Sobolewska posiada niezwykłą zdolność przenoszenia czytelnika w świat swoich bohaterów w zasadzie ot tak, a jej książkę czyta się wręcz nieziemsko szybko. Porusza ona bardzo wiele trudnych tematów, takich jak: samoakceptacja, żałoba, jej etapy i sposoby radzenia sobie z nią, problemy typowo szkolne, czy pierwsze miłości. Jednak wszystko jest tak dobrze napisane, tak dobrze ujęte, że czyta się o tym z czystą przyjemnością.
„Bądź ze mną szczęśliwa” to naprawdę świetna pozycja młodzieżowa, lecz polecam ją także tym starszym czytelnikom. W zasadzie nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa ani o samej książce, jak i o autorce, po której powieści mam zamiar sięgnąć już w najbliższym czasie. Polecam ją naprawdę każdemu, ponieważ porusza naprawdę ważne kwestie, a jednocześnie jest lekka i świetnie się ją czyta.
Marcelina Nalborczyk
(marcelina.nalborczyk@dlalejdis.pl)
Iwona Sobolewska, „Bądź ze mną szczęśliwa”, Bielsko Biała, Wydawnictwo Dragon, 2020r.