„Bez wyboru” – recenzja

Recenzja książki „Bez wyboru”.
Książka „Bez wyboru” to kolejny głos w dyskusji na temat aborcji. Lena Nowicz przedstawia oparte na faktach losy kobiet, które zaszły w niechcianą ciążę.

Przedstawioną w książce historię głównej bohaterki Lilki, autorka oparła na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w latach 1973-1986. Liliana ma 30 lat i jest bardzo atrakcyjną kobietą. Podoba się mężczyznom i sama też nie odmawia sobie przyjemności obcowania z nimi. Jednocześnie, nie jest jednak w stanie wykształcić prawdziwej więzi, naprawdę zaufać ani naprawdę pokochać któregoś ze swoich adoratorów. Ma za sobą dwa nieudane małżeństwa, dwie aborcje i dwa poronienia. Obecnie jest w związku z Janem, który zostawił dla niej żonę i dziecko. Dowiaduje się, iż znowu jest w ciąży. Jej partner nie chce kolejnego dziecka, a Lilka nie wie, czy znów chce przechodzić przez ten koszmar. Nie czuje instynktu macierzyńskiego. Nie wie, czy w ogóle dałaby radę donosić ciążę. Jednocześnie, zdaje sobie sprawę, że to może być jej ostatnia szansa na dziecko. Dodatkowo, w jej otoczeniu pojawiają się ludzie, którzy „wiedzą lepiej” i próbują wymusić na niej własny sposób myślenia.

Akcja powieści toczy się w czasie, gdy zabiegi usunięcia ciąży były w Polsce legalne. Lena Nowicz, poprzez rozmowy bohaterki z jej rodziną oraz bliższymi i dalszymi znajomymi, prezentuje nam pełen wachlarz argumentów pojawiających się zwykle przy temacie aborcji. Oczywiście, są one wtórne i osłuchane, ale jednocześnie szczegółowe i wieloaspektowe. Dobrze odzwierciedlają poglądy opozycyjnych stron w tej debacie. Każda z nich ma swoje racje i do pewnego stopnia da się je zrozumieć. Jednak to Lila musi podjąć ostateczną decyzję.

Dopiero po jakimś czasie Lena Nowicz postanawia przybliżyć czytelnikowi historię głównej bohaterki. Lila wraca do wspomnień najgorszych momentów swojego życia. A przeżyła ich wiele. Pierwsza aborcja w wieku 17 lat, próba gwałtu, poronienie w mękach. Lilka nigdy nie zaznała prawdziwej miłości. Ojciec ją opuścił kiedy była mała. Jej matka miała trzy córki z trzema innymi mężczyznami i zawsze powtarzała, że dzieci to obowiązki, płacz, łzy i troski. Lilka zawsze była lekkomyślna, rozchwiana, nie grzeszyła zbytnim intelektem. Za mąż wychodziła z musu i z przypadku, nie z miłości. Nie potrafiła być wierna. Chciała żyć, bawić się, wyjść na ludzi. Chciała dla siebie dobrej przyszłości. Nigdy nie chciała być matką. Teraz ma wątpliwości, czy to w ogóle możliwe.

Bez wyboru” prezentuje przerażający obraz ówczesnej opieki lekarskiej. Gabinety i oddziały położnicze były prawdziwą salą tortur. Zabiegi często przeprowadzano w okropnych, nieludzkich warunkach bez żadnego znieczulenia. Kobiety musiały przechodzić przez prawdziwe piekło. Lila nigdy nie była w stanie wyrzucić z pamięci tego koszmaru, bezgranicznego bólu i upokorzenia.

Bez wyboru” to ważny głos w dyskusji na temat aborcji. Książka Leny Nowicz to warta poznania opowieść o walce jaką musiały toczyć kobiety w czasach, kiedy aborcja była legalna. Teraz medycyna dysponuje wszelkimi środkami, by przeprowadzać zabiegi szybko i bezboleśnie bez zbytniego ryzyka powikłań. Zmieniło się jednak prawo. Prowadzi to do rozwoju podziemia aborcyjnego, gdzie często nikt nie sprawdza poprawności i warunków zabiegu, a kobiety są zdesperowane. I historia może się powtórzyć…

Beata Żelazek
(beata.zelazek@dlalejdis.pl)

Lena Nowicz, „Bez wyboru”, Konin, Wydawnictwo Psychoskok, 2013




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat