„Bierz plecak i lecimy” - recenzja

Recenzja książki „Bierz plecak i lecimy”.
Wejście w dorosłe życie to jedna z najtrudniejszych dróg, którą musimy przejść. Czy bohaterowie książki Beaty Goździk pod tytułem „Bierz plecak i lecimy” odnajdą się w nowej rzeczywistości?

Dorosłość to prawdziwy obiekt pożądania przedstawicieli młodego pokolenia. Każdy chce się jak najszybciej usamodzielnić, zacząć decydować o swoim życiu, zarabiać pieniądze i poczuć zew wolności. Prawda, z którą przychodzi zderzyć się młodym, często jest dość brutalna i pozbawia złudzeń o sielankowej samodzielności. Dorosłość to nie tylko możliwość uwolnienia się spod władzy rodzicielskiej i podążania własnymi ścieżkami, ale to przede wszystkim wielka odpowiedzialność i miliony pytań bez odpowiedzi. Czy bohaterowie książki Beaty Goździk poradzą sobie w nowym świecie?

Paczka dobrych przyjaciół z Tomaszowa Mazowieckiego: Przemek, Wiktor, Malwina, Jolka i Karol wkraczają w dorosłe życie. Przed nimi czas studiów, wybór pierwszej pracy, dalekie podróże i ważne życiowe decyzje. Z głowami pełnymi młodzieńczego szaleństwa i odwagi rzucają wyzwanie dorosłości, chcąc pokazać, że poradzą sobie w każdej sytuacji. Rzeczywistość okazuje się mieć jednak dla nich inne plany. Malwina nie dostanie się na studia i będzie musiała zostać przewodniczką po Grotach. Przemek zmierzy się z trudną miłosną przeszłością, jednocześnie odnajdując ukojenie w swojej pasji, jaką jest rzeźbienie w drewnie. Jolka i Karol przechodząc trudny okres w swoim związku, zdecydują się na daleką, trudną wyprawę. Wiktor odkryje szarą monotonię życia, zatrudniając się w jednej z firm. Jak się okazuje jednak młodzieńczy zapał pomaga im przetrwać trudne chwile. Każdego dnia uczą się życia na nowo, wyznaczając dalszą ścieżkę swojej kariery zawodowej i realizując swoje plany.

Młodzi ludzie, chodząc do szkoły i mieszkając z rodzicami, z utęsknieniem czekają na osiągnięcie dojrzałości, by wyfrunąć z rodzinnego gniazda i zacząć pisać własną historię. Wielu z nich zderza się wówczas z brutalną rzeczywistością – zostają rzuceni na głęboką wodę i muszą radzić sobie w zupełnie nowych, trudnych sytuacjach. Historia przyjaciół z Tomaszowa Mazowieckiego, opowiedziana przez Beatę Goździk, pokazuje, że nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. Co więcej – nikt nie rodzi się z nadprzyrodzonymi umiejętnościami, które pozwalają radzić sobie ze wszystkimi problemami życia codziennego. Każdy człowiek, a przede wszystkim ten dopiero wkraczający w dorosłość, uczy się na własnych błędach i poznaje życie kawałek po kawałku. Tajemnicą życiowego sukcesu jest odwaga i niepoddawanie się przeciwnościom.

Książkę „Bierz plecak i lecimy” polecam wszystkim młodym przedstawicielom naszego społeczeństwa – dzięki niej zrozumiecie, że dorosłość jest nie tylko wyzwaniem, ale i szansą na rozwój i spełnienie własnych, najskrytszych marzeń.

Katarzyna Kubiak
(katarzyna.kubiak@dlalejdis.pl)

Beata Goździk, „Bierz plecak i lecimy”, Wydawnictwo Psychoskok, 2018 r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat