„Costello. Przebudzenie” – recenzja

Recenzja książki „Costello. Przebudzenie”.
Czy prawdziwa miłość zarezerwowana jest tylko dla pięknych i urodziwych osób?

Jak to jest z naszą cielesnością. Czy mówimy o niej otwarcie, czy czujemy skrępowanie kiedy ktoś zaczyna temat seksu i bliskości z drugim człowiekiem? Czy tylko osoby, które są urodziwe i mają styl mają prawo do kochania? Często zastanawiamy się nad tym, przynajmniej ja się zastanawiam. Nie wiem czy potrzebnie, bo prawda jest taka, że wszyscy chcą kochać i każdy na tą miłość zasługuje. Nieważne, czy jeździ na wózku inwalidzkim, czy jest sportowcem na okładce gazety.

Autorka książki przedstawia nam postać znanej pisarki. Wykładowca na uniwersyteckich aulach, która jest ułożoną spokojną osobą. Jej wykłady były o odmiennościach w społeczeństwie, oraz jako miłośniczka wszystkich zwierząt walczyła o prawa ich ochrony przed zabijaniem. Wszystko się zmienia. Ona się zmienia. Tak jakby na nowo poznała siebie, odkryła coś o czym nie miała pojęcia. Staje się zmysłową i pociągającą kobietą. Emanuje seksem, a seksapilem zaraża dosłownie wszystkich wokół. Wszystko co znała do tej pory, staje się dla niej czymś zupełnie nowym, innym, całkowicie z innego świata. Uważa, że ludzie boją się otwarcie mówić o seksie i ludzkiej bliskości. W literaturze, malarstwie jest tak mało seksu, tak mało realnego seksu i cielesności. Takiej prawdziwej, takiej jaką ona na nowo odkryła. Nie wstydzi się tego, nie wstydzi się o tym mówić. Tak po prostu, bez skrępowania. Przyciąga uwagę każdego kto ją pozna. Staje się buntowniczką. Nie podobają jej się ograniczenia w tej sferze i nic nie staje jej na przeszkodzie, by mówić otwarcie o tym co czuje. Operuje językiem prostym, dosadnym i nie mającym żadnych ograniczeń. Tematy tabu dla niej nie istnieją.

Książka Pani Liliany jest wyjątkowa w swoim rodzaju. Seks jest dla wszystkich i nie jest ważne, czy dana osoba jest zdrowa fizycznie, czy chora umysłowo. Każdy może kochać i czuć się kochanym. Nie ma rzeczy niemożliwych i cielesność jest przypisana do  ażdego z nas. Mamy wpisane w swoją osobowość choć odrobinę seksualności i operujemy nią tak jak chcemy i jak potrafimy.

Lektura bardzo fajna i zmysłowa. Takie książki lubię i mogę ją śmiało polecić dalej. Na pewno nie będziecie zawiedzeni.

Monika Pawlak
(monika.pawlak@dlalejdis.pl)

Liliana Hermetz, „Costello. Przebudzenie”, W.A.B. , 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat