Wpływ jedzenia na nastrój jest ogromny. Nie przypadkiem, gdy czujemy się zestresowani czy przygnębieni, intuicja podpowiada nam, by sięgnąć po coś do zjedzenia. Dzieje się tak dlatego, że odpowiednie składniki odżywcze mogą wpłynąć na równowagę naszego mózgu i na hormony odpowiadające za różne stany emocjonalne człowieka. Nasz organizm doskonale o tym wie, dlatego przy zaburzeniach nastroju wysyła nam silne sygnały, zachęcające nas do tego, by dopieścić nasze kubki smakowe i żołądki. Problem w tym, że człowiek sięga wtedy zazwyczaj po te produkty, które nie za bardzo służą jego zdrowiu.
Powszechnym sposobem na poprawienie nastroju jest bowiem sięganie po przekąski zawierające cukier. Dużo cukru. Słodka przekąska rzeczywiście pomaga poczuć się lepiej, ale warto stawiać w życiu na zdrowe cukry. Jest to patent na uniknięcie wielu problemów zdrowotnych. Zamiast słodkiego batonika lub lodów dobrze konsumować przy spadku nastroju i energii słodkie ziemniaki, owoce, orzechy, masło orzechowe oraz warzywa. Naukowcy przypuszczają, że dobroczynny wpływ owoców i warzyw na nastrój bierze się stąd, że zawierają one przeciwutleniacze, które oddziałują na ośrodki mózgu kojarzone z optymizmem. Badania naukowe wykazały, że przed zaburzeniami nastroju i zaburzeniami lękowymi chronią produkty zawierające tłuszcze omega-3. Aby cieszyć się dobrym samopoczuciem, opłaca się więc regularnie spożywać ryby np. łososia. Osoby chcące poprawić sobie nastrój przez dietę powinny też mieć świadomość tego, że lekarze zalecają w tym celu dietę śródziemnomorską. W jej skład wchodzą bowiem produkty z witaminami z grupy B oraz zdrowe tłuszcze, które pomagają człowiekowi radzić sobie z zaburzeniami nastroju.
Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com