Tytuł „Dziennik pocieszenia” sugeruje, że książka ta jest poradnikiem, Nic bardziej mylnego – to zbiór ośmiu felietonów, w których od początku można wyczuć dużą dozę empatii. Wojciech Bonowicz skłania czytelnika do refleksji i zadaje mu pytania, na które musi wysnuć samodzielne wnioski. Autor na przekór wszystkiemu zachęca do spokojnej obserwacji otaczającego nas świata. Uświadamia też, jak bardzo ludzie są przywiązani do posiadania rzeczy, a nie zastanawiają się nad tym, co ulotne, a jakże cenne.
Życie to zbiór wspomnień i doświadczeń, którymi w tej krótkiej, lecz głębokiej książce Bonowicz dzieli się z innymi. Przemyślenia przerywane są wtrąceniami w postaci cytatów z filozoficznej prozy, wierszy czy opisów wystaw dzieł malarskich. Takie obcowanie ze sztuką, choć tylko poprzez papier, pozwala ukoić zmysły i choć na chwilę oddzielić się od szarej, nierzadko smutnej rzeczywistości.
„Dziennik pocieszenia” nie jest książką na raz – trzeba poświęcić chwilę na uważne przeczytanie jednego tekstu i zastanowienie się nad nim. Lektura felietonów Bonowicza w dzisiejszych czasach jest konieczna – pozwoli w inny sposób spojrzeć na otaczający nas świat i odnaleźć piękno w małych rzeczach, jak słoneczna pogoda, leniwy dzień w towarzystwie ukochanego pupila czy dobra lektura.
Joanna Karbownik
(joanna.karbownik@dlalejdis.pl)
Wojciech Bonowicz, „Dziennik pocieszenia”, Kraków, Wydawnictwo Znak, 2024.