Nie mam się w co ubrać! - wakacje z małym bagażem

Choć lato to ciepła pora, wyjazd zachęca do zabrania ze sobą kolorowych sukienek, rozłożystych spódnic, kilku par krótki spodenek i sterty krótkich koszulek. No i przecież niemożliwe jest wzięcie jednego stroju do kąpieli. A to zajmuje miejsce. Kłopot wychodzi na wierzch, kiedy lecisz na wakacje tylko z podręcznym bagażem lub przed tobą częste przemieszczanie się i wędrówka z tym, co masz na plecach. Co wtedy zrobić? Oto kilka porad, jeżeli wybierasz się na wakacje letnią porą.

Najważniejsze, najlepszym wyborem w tym przypadku będzie plecak. Wszystko zależy od długości podróży lub twojej determinacji w odrzucaniu ubrań podczas pakowania – często potrzebny jest większy plecak, ale na kilka dni dasz radę wyjechać z takim „szkolnym”. Mi został taki z liceum. Istotna wydaje się również wiedza, czy będziesz miała możliwość uprać kilka ubrań w trakcie wycieczki. Lato daje możliwość szybkiego wyschnięcia materiału, a słońce oraz wiatr to twoi przyjaciele.

Zaopatrz się w średniej wielkości ręcznik, o ile to możliwe, świetnym wyjściem jest taki z szybkoschnącego materiału. Wybierz kosmetyk w płynie, którym będziesz mogła zarówno myć swoje ciało, jak i włosy, a także wyprać ubrania. Krem przeciwsłoneczny to podstawa na letnie wyjazdy. Zrezygnuj z makijażu – twoja skóra będzie ci za to wdzięczna po powrocie. Małe opakowania = więcej miejsca. Dzięki oszczędzaniu przestrzeni, oszczędzasz również swój własny kręgosłup.

Policz, ile dni spędzisz na wakacjach i weź ze sobą dokładnie tyle koszulek z krótkim rękawkiem lub bez rękawków. Jedna para długich spodni, legginsy z długimi nogawkami (zajmują mało miejsca), jedne krótkie spodenki i – o ile naprawdę musisz – spódnica lub sukienka. Do tego dorzuć kurtkę przeciwdeszczową, bluzkę z długim rękawem, szal (na wiatr i od słońca). Oczywiście bieliznę, nie zapomnij o kilku parach skarpetek. Dwie pary butów (w moim przypadku są to trampki i sandały) wystarczą, a strój kąpielowy – jeden.

Czasami przydatne jest również zapakowanie do plecaka śpiwora – z jednej strony zabiera on dużo miejsca, ale z drugiej pomaga w sytuacji, kiedy nie masz, co narzucić na siebie nocą (pomijam typowo namiotowe wypady). Nocą pogoda w różnych miejscach bywa zdradliwa i czasem warto mieć swoje własne przykrycie. Można też go wykorzystać na plaży jako koc, będzie ci przynajmniej miękko. Po powrocie pamiętaj, żeby go uprać.

Oczywiście każda z nas ma takie rzeczy, bez których po prostu nie pojedzie. Dla jednej z nas będą to dwie pary okularów przeciwsłonecznych, dla drugiej mały zestaw biżuterii. Ja na przykład nie pojadę bez przynajmniej dwóch bawełnianych toreb, które wykorzystuję podczas wycieczek, jeżeli mam gdzie zostawić plecak, a nawet jeśli mam plecak ze sobą, to w takiej torebce trzymam wodę, pieniądze i inne podstawowe rzeczy.

Ważniejsze czasem od tego, bez czego nie pojedziesz, jest to z czym chcesz wrócić. Przy zakupie nowych ubrań, zestawu biżuterii czy innych gadżetów przemyśl głęboko decyzję. Nikt nie chce wyrzucać zakupionych rzeczy na lotnisku czy upychać je w plecaku i zastanawiać się, czy właśnie się połamały albo nieodwracalnie pogięły. Choć trudno o tym wspomnieć – może warto zostawić w swoim bagażu odrobinę luzu. Właśnie na to, co wróci z nami do domu.

Katarzyna Kolibabska
(katarzyna.kolibabska@dlalejdis.pl)

Zobacz również:
Nie mam się w co ubrać! - dress code w pracy
Nie mam się w co ubrać! - sukienka na eleganckie przyjęcie
Nie mam się w co ubrać! - dodatki na eleganckie przyjęcie

^{Fot. pixabay.com}