„Triathlon. Potrójna pasja” – recenzja

Recenzja książki „Triathlon. Potrójna pasja”.
Czy to „miłość od pierwszego treningu”, czy też od pierwszych obserwowanych zawodów - w sporcie można zakochać się na różne sposoby.

Są takie dyscypliny, które z pozoru wydają się łatwe. Bieganie, pływanie czy jazda na rowerze nie wydają się zbyt skomplikowane, ale już ich połączenie w triathlonie nie jest wcale takie proste. Łukasz Remisiewicz, autor bloga runeat.pl, postanowił w książce „Triathlon. Potrójna pasja” podzielić się z czytelnikami swoją pasją do tego sportu z perspektywy mocno zaangażowanego sportowca amatora. Po jej przeczytaniu stwierdziłam, że jest to książka dla każdego.

Ktoś, kto myśli o tym sporcie, kogo do niego ciągnie i chciałby się w tej dyscyplinie wypróbować, odnajdzie w niej wiele potrzebnych informacji. Łukasz w naprawdę przystępny sposób opisuje, z czym właściwie się triathlon je. Opisuje na czym polega ta dyscyplina, od czego zacząć, jaki pierwszy dystans wybrać, jak skomponować pierwszy sprzęt czy zorganizować treningi. Dużym plusem jest to, że Łukasz przestawia alternatywy niezbędnych wydatków tak, by każdy mógł wybrać coś w jego przedziale finansowym. Prócz tych informacji podaje również szereg rad i podpowiedzi dotyczących okresu przedstartowego i samego debiutu w zawodach. Dokładnie opisuje rodzaje startów, to jak powinna wyglądać zmiana między dyscyplinami i jak się wtedy zachowywać, jak przygotować sprzęt, co robić po kolei i czego na zawody nie zapomnieć (bardzo przydatne check-listy).

Gdybym była przed startem w triathlonie i przeczytałabym tę książkę, na pewno poczułabym się pewniej, bo podpowiedzi Łukasza wydają mi się nieocenione. Jeżeli tak jak mi, komuś przez głowę nie przebiega nawet taka myśl, by spróbować triathlonu, książka Łukasza będzie pozycją o pasji do sportu, o sportowej turystyce, spełnianiu marzeń i gotowaniu. Bo „Triathlon. Podwójna pasja” motywuje do ruszania się, do próbowania i szukania odpowiedniej dla siebie aktywności; do stawiania sobie nie tylko sportowych celów. Przy okazji uświadamia, ile człowiek jest w stanie zrobić dla swojej pasji i jak się jej poświęcić oraz jak sporym logistycznym wyzwaniem potrafi być udział sportowca amatora w zawodach.

Jeśli ktoś chce się dowiedzieć jak z kanapowca ze sporą nadwagą, można w kilka lat stać się triathlonistą; jak znaleźć w sobie motywację i odnaleźć miłość do sportu - to jest to pozycja dla niego doskonała. W przypadku Łukasza nie wydarzył się żaden cud, żadna magiczna dieta. On pokazuje, co można osiągnąć dzięki samozaparciu i odnalezieniu w życiu czegoś, cos nas napędza do działania.

Dawno nie czytałam tak pozytywnej książki o sporcie, jaką jest „Triathlon. Potrójna pasja” - tak przydatnej, motywującej i nakręcającej do działania.

Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)

Łukasz Remisiewicz, Triathlon. Potrójna pasja., Wydawnictwo Pascal, 2018




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat