„Czas odnaleziony. W poszukiwaniu straconego czasu” – recenzja

Recenzja książki „Czas odnaleziony. W poszukiwaniu straconego czasu”.
Ostatni, siódmy tom quasi-autobiograficznego cyklu Marcela Prousta „W poszukiwaniu straconego czasu”.

Ostatnia część jest jednocześnie klamrą, która spina wszystkie poprzednie tomy, czyli: „W stronę Swanna”, „W cieniu zakwitających dziewcząt”, „Strona Guermantes”, „Sodoma i Gomora”, „Uwięziona”, „Nie ma Albertyny”. Całe szczęście, że autor mylił się co do przepowiedni o śmierci swoich książek po stu latach. Prawdą jest to, że niewiele utworów potrafi przetrwać próbę czasu, ale ten egzemplarz jest niezwykłym wyjątkiem.

„W poszukiwaniu straconego czasu” pojawiło się w okresie, gdy powieść francuska przeżywała kryzys i mimo tego, że pojawiały się nowe utwory, dominowało pytanie o jej przyszłość oraz formę. Publikacja ta miała zaskakujący tytuł, była rozciągnięta w czasie (1913-1927), miała również niespotykaną objętość bowiem składała się z siedmiu tomów o innych tytułach. Mimo tego powieść Prousta została uznana za kanon nowoczesności XX wieku. Pisarz odrzucił tutaj wszelkie schematy techniki powieściowej, które były używane przez realistów oraz na naturalistów, skonstruował własną strukturę opowieści oraz formę narracji opierając się na dokładnie przemyślanych zagadnieniach filozoficznych oraz psychologicznych. Istotny tutaj jest przede wszystkim problem czasu, przeniesienie się w przeszłość oraz przeżycia uniemożliwiające nam poznanie własnego ja, a także osobowości innych ludzi. Dlatego można zauważyć tutaj poczucie nietrwałości, fragmentaryczności oraz zmienności. Autor nadał swojemu dziełu formę kolistą, co oznacza, że napisał początek i koniec w tym samym czasie. Główny bohater w tym tomie pogrąża się we własnych wspomnieniach, a także powraca do ludzi i miejsc, które opisywał we wcześniejszych częściach. Jest to człowiek przekonany o swojej wyjątkowości, człowiek zazdrosny i fałszywy przyjaciel, a także toksyczny kochanek. Uwagę zwracają także fragmenty powieści, które są poświęcone sytuacji we Francji w trakcie I wojny światowej.

Wznowienie w latach 2021-2023 przez Wydawnictwo MG powieści jaką jest „W poszukiwaniu straconego czasu” w przekładzie Tadeusza Boya-Żeleńskiego i Macieja Żurowskiego stało się polskim przyczynkiem do obchodów rocznicy 150-lecia urodzin oraz 100-lecia śmierci Marcela Prousta (1871-1922). Z tej okazji organizowane były spotkania naukowe i wystawy we Francji, a także ukazało się wiele nowych publikacji. Pisarz, który został wyniesiony przez swoje dzieło na literacki szczyt, pochodził z zamożnego mieszczaństwa, zrobił dwa licencjaty z prawa i ekonomii oraz z literatury i filozofii. Znał podstawy muzyki, grał na fortepianie i już w liceum razem z kolegami zakładał pisemka literackie i pisał. Wobec tego uważam, że z takim dziełem jak to, warto się zdecydowanie zapoznać.

Ewelina Makoś
(ewelinamakos@dlalejdis.pl)

Marcel Proust, „Czas odnaleziony. W poszukiwaniu straconego czasu”, Wydawnictwo MG, Kraków, 2023.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat