„Przyrodni brat” – recenzja

Recenzja książki „Przyrodni brat”.
Nietypowa sytuacja rodzinna, silne uczucia, gorące pragnienie i lata rozłąki. Dasz się porwać?

Penelope Ward to ciekawa postać. Autorka powieści ma na swoim koncie siedem pozycji, ale dopiero – i póki co - tylko czwarta z nich podbiła świat, stając się bestsellerem trzech popularnych magazynów: „New York Timesa”, „USA Today” i „Wall Street Journal”. Sama o sobie mówi, że żyje dla pisania, picia kawy i weekendów z bliskimi. Jest szczęśliwą mamą i żoną.

Wspomniana wyżej czwarta książka, która ruszyła karierę Ward i wylądowała na trzecim miejscu listy bestsellerów „New York Timesa”, nosi tytuł „Przyrodni brat”. Należy do gatunku „New Adult”, czyli literackiego światka osób po 18 roku życia, których nudzi literatura „Young Adult” skierowana do nastolatków nieco młodszych (max. 16 lat). Romans przeplata się w niej z erotyką, często oddając jej pierwsze skrzypce.

Pomysł na fabułę powieści nie jest oryginalny, ale na pewno współczesny. Tylko coraz liczniejsze w XXI wieku patchworkowe rodziny umożliwiają scenariusz, w którym przyszywane rodzeństwo czuje do siebie pociąg, a potem również coś więcej. Oczywiście nie mogą się zejść, bo jak to tak? Rozstaniu towarzyszą łzy, ból i cierpienie, które utrzymuje się przez lata. Potem zaś... sami zobaczycie, jeśli sięgniecie po „Przyrodniego brata”.

Współczesna erotyka z reguły mnie nuży, ale powieść Ward coś w sobie ma. Przyciągnął mnie opis historii, a zatrzymały – nie ma co ukrywać – sceny erotyczne, ze względu na które w ogóle przełamałam niechęć do gatunku. Do pewnego momentu bawiłam się świetnie, niestety im więcej było dramatu, tym trudniej mi się czytało. Zakończenie w ogóle wyrzuciłam z pamięci, bo nie godzę się na takie finały w książkach erotycznych.

Czy wobec tego straciłam czas na czytanie? Bynajmniej! Gdybym miała jeszcze raz sięgnąć po „Przyrodniego brata”, na pewno bym to zrobiła. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie, żebym za parę lat do powieści wróciła. Jestem ciekawa jak ją odbiorę – a przynajmniej pierwszą, znacząco lepszą część, po trzydziestce. Wam również proponuję przeprowadzenie takiego eksperymentu.

Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)

Penelope Ward, Przyrodni brat, Gliwice, Helion, 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat