„Szczurołap” – recenzja

Recenzja książki „Szczurołap”.
Znasz legendę o Szczurołapie? Tyle w niej niejasności, niedopowiedzeń… Co w rzeczywistości wydarzyło się w Hameln? Jak mężczyzna wyprowadził z miasteczka wszystkie dzieci?

Rozwiązanie zagadki proponują Jay Asher i Jessica Freeburg.

Jay Asher to pisarz znajdujący się obecnie na topie. W 2007 roku wydał powieść „13 powodów”, która na język polski została przetłumaczona dwa lata później, jednak przeszła bez echa. Na początku marca 2017 roku zaprezentowano ją na Netflixie pod postacią serialu. Wówczas o Asherze zrobiło się głośno, a na polskim rynku pojawiło się kolejne wydanie, tym razem opatrzone okładką serialową.

Najnowszą pozycją w kolekcji książek spod pióra amerykańskiego autora jest „Szczurołap”. To opowieść o tytułowym Szczurołapie, bohaterze legendy. Asher po konsultacji z Jessicą Freeburg – specjalistką od tego typu mrocznych legend – stworzył swoją wersję, wyjaśniając to, co w oryginale pozostaje bez odpowiedzi. Dzięki niemu dowiadujemy się, co przydarzyło się dzieciom z Hameln: dokąd odeszły i dlaczego.

Historia ukazana w „Szczurołapie” jest poruszająca nie tylko z uwagi na treść, ale również – lub przede wszystkim! – obrazy, doskonale oddające emocjonalny klimat. Książka ma postać komiksu, do którego ilustracje stworzył Jeff Stokely – rysownik nominowany do Nagrody Przemysłu Komiksowego imienia Willa Eisnera serii komiksów „The Spire”. Dzięki nim łatwo wczuć się w fabułę oraz znaleźć pomiędzy bohaterami.

Szczurołap” to opowieść o akceptacji i jej braku, tolerancji i jej braku, miłości oraz nienawiści. W małym miasteczku Hameln, w hermetycznej społeczności, żyje głuchoniema Magdalena – jednocześnie główna bohaterka i narratorka historii. Miasteczko boryka się z problemem szczurów. Jest ich coraz więcej, z uwagi na co zagrażają zbiorom. Kiedy lokalny szczurołap nie daje im rady, pomoc oferuje przechodzący nieopodal mężczyzna z tajemniczym fletem. Jak nietrudno się domyślić, między głównymi bohaterami rodzi się miłość.

Najpiękniejsze historie miłosne mają smutne zakończenia. Tak jest i tym razem. Nie zdradzę oczywiście, co się stało. Nie zdradza tego również oryginalna legenda o Szczurołapie, więc jeśli macie ochotę przeczytać ją przed sięgnięciem po książkę Ashera, zróbcie to śmiało. Według mnie warto poznać obie wersje.

Olga Kublik
(olga.kublik@dlalejdis.pl)

Jay Asher, Jessica Freeburg, Szczurołap, Poznań, Rebis, 2018




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat