„Tango z rożnem” - recenzja

Recenzja książki „Tango z rożnem”.
Zwariowana komedia kryminalna, której kolorytu dodaje charakterna, gadająca papuga.

Jakiś czas temu nakładem śląskiego wydawnictwa Dragon ukazała się ciekawa i wciągająca opowieść z dużą dawką humoru i wątkami kryminalnymi. Już na początku lektury dowiedzieć się można, że fabuła utworu powiązana jest  z zagadkową śmiercią starszej aspirant Lidii Czubajko - policjantki, którą charakteryzowało to, że "zdążyli znienawidzić ją wszyscy, co generowało ogromną liczbę podejrzanych". Grupie zaangażowanej w wyjaśnienie zbrodni sprawę gmatwa fakt, że z czasem w miejscowości, gdzie pozbawiono życia starszą aspirant, znaleziona została kolejna ofiara, a mieszkańcy Otchłańca wcale nie są chętni, by ułatwiać codzienną pracę policjantom. Oprócz stróżów prawa, okoliczności zgonu Lidii Czubajko badać próbuje jej narzeczony, matka  byłego podwładnego denatki oraz jego narzeczona. Nie sposób nie wspomnieć również o pewnej nieznośnej papudze o jakże wdzięcznym i uroczym imieniu  Pinda, która non stop skupia na sobie uwagę otoczenia, prezentując przeróżne ekscentryczne zachowania.

Mnogość bohaterów i zadziwiających, komiczno-tragicznych zdarzeń gwarantuje czytelnikowi brak nudy i rozrywkę aż do ostatniej strony powieści. Wpływ na atrakcyjność książki ma także lekki styl utworu, obecność licznych absurdów, mylnych tropów oraz barwność mieszkańców polskiej prowincji. Bogata wyobraźnia autorki wykreowała historię, która podbić może gusta bardzo wielu czytelników. "Tango z rożnem" to bowiem jeden z tych tekstów, który nie tylko intryguje, ale i bawi.

Publikacja wydawnictwa Dragon to lektura dla amatorów książek oryginalnych i nieoczywistych. Pełno w niej bowiem zadziwiających sytuacji, z gatunku osobliwych i mało  prawdopodobnych. Kto skusi się na tę komedię kryminalną, zapoznać się może z perypetiami jedynej  w swoim rodzaju grupy śledczej, wspomaganej ofiarnie i ochoczo przez wyrazistą i przebojową papugę, która nie szczędzi sił ani języka, by zaprowadzić w okolicy swoje ptasie porządki. Jakie będą efekty owej  współpracy, czytelnik dowiedzieć się może, zagłębiając się w treść powieści autorstwa Iwony Banach, książki pełnej literackich efektów specjalnych, książki, której przyznaję  w swojej recenzji minus za natłok notorycznie powtarzających się wulgaryzmów. Język polski jest bowiem, moim zdaniem, zbyt pięknym językiem  na to, aby nie ubolewać nad tym, że polscy pisarze stanowczo zbyt często używają w swoich utworach słów, które nie zasługują kompletnie na to, aby  wychodzić  z czyichkolwiek ust, bez względu na okoliczności.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Iwona Banach, „Tango z rożnem”, wydawnictwo Dragon, Bielsko-Biała 2023




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat