„Magic” Mike Lane (Channing Tatum) powraca na scenę po długiej przerwie. Jego interes nie wypalił, tak więc spłukany musiał się zatrudnić jako barman na Florydzie, serwując drinki bogaczom. Na jednej z imprez charytatywnych Mike poznaje bogatą celebrytkę (Salma Hayek), która kusi go propozycją nie do odrzucenia - oferuje mu sporą sumę pieniędzy za ostatni taniec. Kobietą kierują też jej własne, skrywane powody. Mike wreszcie dowiaduje się, o co naprawdę chodzi jego towarzyszce, ale nie ma już odwrotu. Czy razem z nowymi, seksownymi tancerzami, których musi doprowadzić do porządku i formy, zdoła sprostać oczekiwaniom?
Channing Tatum zyskał sławę dzięki roli w tanecznym filmie „Step Up”. W zasadzie „Magic Mike: Ostatni taniec” jest bardzo podobny do tego wspominanego - też film o tańcu i też z Channingiem Tatumem. Choreografia opiera się na półnagich tancerzach i rozbudowanej grze wstępnej, która z zasady nigdzie nie prowadzi. To w zasadzie główny filar tego filmu. Jednak równie istotna rolę odgrywa nietypowa, ale też banalna relacja Mike’a i Maxandry - ona bogata, ale nieszczęśliwa, on spłukany, ale z nietypowym talentem. Uczucie między nimi rzekomo rodzi się z tańca i wspólnej nocy, ale później tak naprawdę niewiele się między nimi dzieje.
Do tanecznych umiejętności Channinga Tatuma nie ma się o co przyczepić. Natomiast aktor wygląda tak, jakby się męczył na planie. W odróżnieniu od pierwowzoru nie ma tu ani fajnego humoru, ani wymyślnych choreografii. Salma Hayek wkłada dużo emocji w swoją rolę, które są jej wkładem własnym i inwencją twórczą. Aktorka interpretuje to, co jest ukryte pomiędzy zadaniami ze scenariusza. „Magic Mike: Ostatni taniec” ma być chyba takim zwieńczeniem tanecznej trylogii. Niestety można odnieść wrażenie, że jest to wymuszone pożegnanie.
Poprzednie dwie części „Magic Mike’a” oglądałam z wypiekami na twarzy: dużo rozbierających się przystojniaków, interesujące układy choreograficzne, zabawne zwroty akcji. Natomiast „Magic Mike: Ostatni taniec” wypadł blado przy poprzednich filmach tej serii. Nie mniej jednak miło było znowu popatrzeć na roznegliżowanego Channinga w tańcu. To taki sentymentalny powrót do lubianej serii przy której można na chwilę oderwać się od rzeczywistości.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Reżyseria: Steven Soderbergh
Tytuł: „Magic Mike: Ostatni taniec”
Producent: Warner Bros.
Data premiery: 2023-02-10