„Dziewczyna Misia” Krystyna Podleska w rozmowie z Klaudią Iwanicką

Nowość wydawnicza „Dziewczyna Misia” Krystyna Podleska w rozmowie z Klaudią Iwanicką.
„Miś” i ta zwariowana dziewczyna Krystyna Podleska.

Kto nie zna kultowego filmu „Miś”? Kto nie kojarzy odtwórczyni brawurowej roli dziewczyny prezesa Ochódzkiego? Kto nie pamięta jej charakterystycznego akcentu, urody i dowcipu? Dziś Krystyna Podleska wraca do swoich wielbicieli w książce, dzięki której Czytelnicy będą mieli okazję poznać bliżej jej losy prywatne i zawodowe. Książka „Dziewczyna Misia” Klaudii Iwanickiej i Krystyny Podleskiej ukaże się 6 lipca nakładem Edipresse Książki.

„Eli? Hej, to ja. Dzwonię do Ciebie, bo niestety nie mogę z Tobą rozmawiać” – to tylko jedna z wielu wspaniałych filmowych kwestii Krystyny Podleskiej z kultowego filmu „Miś”. W obrazie Stanisława Barei znalazła się dzięki szczęśliwemu zbiegowi wydarzeń. Kręcono już sceny londyńskie, a prezes Ochódzki wciąż nie miał dziewczyny. Wtedy przypomniano sobie o aktorce z polskimi korzeniami mieszkającej w Londynie. Wybór okazał się strzałem w dziesiątkę, co później potwierdziło uznanie zarówno widzów, jak i recenzentów. Krystyna Podleska, urodzona w Wielkiej Brytanii córka uczestnika kampanii wrześniowej, wraca do Polski, odnaleziona przez dziennikarkę i pisarkę Klaudię Iwanicką.
Dziewczyna filmowego „Misia” w rozmowie z Iwanicką tak wspomina pracę przy filmie:
- Klaudia Iwanicka: Aleksandra wygląda na troszkę̨ dziecinną, lekko zwariowaną.
- Krystyna Podleska: Zawsze mówię̨, że po prostu szukali idiotki – lepiej wziąć autentyczną, niż żeby jakaś aktorka ją  grała.
- K. I.: Ale za to uroczą idiotkę...
- K. P.: Ludzie często mi mówią̨, że mam wdzięk. W każdym razie wiele takich recenzji dostawałam. Często się nad tym zastanawiałam, co to właściwie jest? Niektórzy aktorzy po prostu to mają, a z drugiej strony myślę, czy to nie jest wdzięczenie się do publiczności. (…)
- K. I.: A jak było na planie?
- K. P.: Staszek nawet na początku zdjęć cały czas był bardzo poważny. Pamiętam, że go strasznie uwodziłam, a on był potwornie serio. W ogóle nie był zgrywusem i bardzo mi pomagał przy tej roli. Ludzie często mnie pytają, jak to wszystko wyglądało. Nie było żadnych fajerwerków, mieliśmy ogromną pracę do odwalenia, to przecież były komunistyczne czasy i trudno było wszystko zdobyć. (…)
- K. I.: A czy ktokolwiek z was spodziewał się, że ten film odniesie taki wielki sukces? Że stanie się filmem kultowym?
- K. P.: Ja na pewno nie. Może oni mieli nadzieję, ale nie aż taką. Po premierze, na którą nawet nie byłam zaproszona, a która się odbyła jakoś pokątnie, film został zaraz zdjęty.
K. I.: Bo to było tuż przed stanem wojennym.
K. P. - Tak. Kręciliśmy go w 1981 roku. I przez lata nie był puszczany. Odżył dopiero w latach 90. Na własne oczy widziałam, jak zaczął się stawać filmem kultowym. Mnie się aż wierzyć nie chciało. Ludzie zaczęli mnie rozpoznawać na ulicy. Wszędzie gdzie byłam – byłam Krysią, dziewczyną z Misia.
Przeprowadzony przez Klaudię Iwanicką wywiad-rzeka chwilami sprawia wrażenie, że jest to rozmowa z prawdziwą tytułową „Dziewczyną Misia”. Najlepsze cechy tej postaci ujawniają się bowiem jako faktyczne cechy jej odtwórczyni, Krystyny Podleskiej. Dzięki temu Czytelnicy mają ponownie okazję do obcowania z dynamiczną, wolną i zwariowaną kobietą, która kokietuje i robi to z urokiem filmowej gwiazdy. Swoją filmową dziewczynę w charakterystyczny dla siebie sposób wspomina Stanisław Tym:
Krystyna Podleska jest w moim życiu jedyną kobietą, która w łóżku wyciągała ze mnie tajne informacje o metodach ekstradycji. Byłem szalenie tym skrepowany, bo świadkami byli wszyscy Polacy,  a przynajmniej ci, którzy chcieli to oglądać!

Książka „Dziewczyna Misia” to propozycja nie tylko dla miłośników kultowego filmu. Jest to też okazja do wczytania się w prywatne losy znakomitej londyńskiej aktorki o polskim pochodzeniu. Lektura dostarcza wielu informacji o rodzinie Krystyny Podleskiej oraz jej doświadczeniach artystycznych w balecie, teatrze i filmie. Jej opowieści dotykają mapy całej Europy. Korzenie aktorki sięgają od Uralu, przez Polskę i Niemcy, aż do Anglii. Jest też w jej rodzinie wiele wątków historycznych i patriotycznych zawiłości. Rodzinne wyższe sfery reprezentuje najbliższa sercu Krystyny Podleskiej ciotka Maud, żonę kuzyna Księcia Bedforda. Okazuje się też, że zamiłowanie pięknej aktorki do sztuki zapisane jest w jej DNA – jej dziadek, Mieczysław Lubelski, był bowiem rzeźbiarzem. Czytelnicy dowiedzą się również, jak Krystyna Podleska wspomina swoje dzieciństwo, czy radziła sobie w szkole, kogo kochała, jaką wyznaje życiową filozofię, czy woli film od teatru oraz jaką rolę w jej życiu odgrywają zwierzęta. Każdy z jedenastu rozdziałów stanowi oddzielną historię, dzięki czemu lekturę można rozpocząć w dowolnym miejscu. Książkę uzupełniają dotąd niepublikowane zdjęcia z prywatnego archiwum Krystyny Podleskiej.

O autorkach:
Krystyna Podleska – urodziła się w Wielkiej Brytanii, gdzie po kampanii wrześniowej znalazł się jej ojciec. Tam poznał córkę warszawskiego rzeźbiarza Mieczysława Lubelskiego. Tak zaczyna się historia rodziny o skomplikowanych losach i interesujących koligacjach. Są one równie ciekawe, jak opowieści Krysi o jej występach w balecie, teatrze i filmie.

Klaudia Iwanicka – dziennikarka, publikowała m.in. w „Guliwerze”, „Dobrym Magazynie”, „Przeglądzie Powszechnym”, „Zwierciadle”, „Gali” i „Urodzie Życia”.

Dane wydawnicze:
Autor: Krystyna Podleska w rozmowie z Klaudią Iwanicką, tytuł: „Dziewczyna Misia”, Edipresse Książki, ISBN 9788379452941, cena: 39,90 zł, oprawa: twarda, format: 130 x 195 mm, liczba stron: 192, data premiery: 6 lipca 2016 r.

Polecane galerie zdjęć


Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat