Prawdziwy szanujący się mol książkowy powinien posiadać biblioteczkę, z której będzie dumny, ale przede wszystkim - swój kącik czytelniczy. Powinien on być nie tylko wygodny, ale też estetyczny i wprawiać w dobry nastrój. Dobrze by było, aby znajdował się w miejscu, gdzie nikt nie będzie nas rozpraszał i przeszkadzał.
Komfortowe oświetlenie - dzięki odpowiedniemu oświetleniu nasze oczy znacznie lepiej znoszą czytanie. Światło nie powinno być ani zbyt jasne, ani zbyt słabe, ponieważ oba warianty są na dłuższą metę wyczerpujące. Diody LED w ciepłej bieli (400-500 lumenów) są najbardziej komfortowe dla naszego wzroku. Wybierajmy zatem lampy z obrotowym ramieniem, np. podłogowe, ponieważ pozwolą precyzyjnie skierować strumień światła na książkę.
Wygodne siedzisko - najlepiej, aby nie było ani za twarde, ani za miękkie, a także musi podpierać cały kręgosłup. Idealny do czytania jest fotel uszak z wysokim zagłówkiem i podłokietnikami. Dostawiony do niego podnóżek zapewni komfort naszym nogom. Sprawdzą się również worki sako, które idealnie dopasowują się do ciała i pozycji, w jakiej lubimy czytać: na siedząco, półleżąco czy na boku.
Roślinny akcent - zielone liście wnoszą radość i wprowadzają do domu kawałek natury, która zawsze uspokaja. Rośliny poprawiają również jakość powietrza w mieszkaniu. Dlatego też w trakcie czytania warto zrobić sobie chwilę przerwy i przenieść na chwilę wzrok na zieleń. To pozwoli oczom odpocząć i oddać się chwili refleksji nad lekturą.
Stół na drobiazgi - dobrze, abyśmy w trakcie czytania nie musieli ciągle się odrywać i biegać do kuchni po wodę, przekąski czy telefon. Potrzebne rzeczy możemy położyć na stoliku przy fotelu. Można też ustawić na nim świecę zapachową, która pomoże stworzyć przytulny nastrój.
Odpowiednie gadżety - każdy szanujący się mol książkowy wie, że zatapianie się w lekturze książki nie będzie rozkoszne bez dwóch, szalenie ważnych gadżetów - bez miękkiego kocyka i gorącej herbaty, zamiennie z gorącą czekoladą. Doskonałym dodatkiem jest też mruczący kot na kolanach, ale to już nieco wyższy poziom wtajemniczenia.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com