Jak wybrać pralko-suszarkę

  • Kategoria DomAGD
  • 2014-06-03
Na co zwracać uwagę przy kupnie pralko-suszarki?
Lubisz prać i prasować? Ja nie cierpię, dlatego pralko-suszarkę uważam za jeden z najlepszych wynalazków ludzkości.

Wyobraź sobie sytuację, że wrzucasz rzeczy do pralki, włączasz i wyciągasz wyprane, wysuszone i niepogniecione. Składasz w kosteczkę i od razu wkładasz do szafy. Po twoim mieszkaniu nie wala się wielka suszarka, woda z ubrań nie moczy ci podłogi, a zaoszczędzony czas możesz wykorzystać na ciekawsze rzeczy.

Pralka i suszarka to wspaniałe urządzenia, ale nie każda z nas może sobie na nie pozwolić – po pierwsze nie zawsze jest na to miejsce, a po drugie – urządzenie 2 w 1 to spora oszczędność gotówki. Osobno kupowane pralka i suszarka kosztują ok. 3-4 tysięcy, a pralko-suszarkę o dobrych cechach można zakupić już za ok. 2 tysiące.

Przed zakupem pralko-suszarki musimy jednak dość mocno się zastanowić i wybrać taką, która najlepiej będzie nam służyć.

Pierwszym parametrem, na który powinnaś zwrócić uwagę jest ładowność bębna, czyli to, ile ubrań jednorazowo będziesz mogła uprać i wysuszyć – w większości urządzeń będzie tylko połowa wypranych rzeczy. Inny sprzęt kupi więc osoba mieszkająca sama, a inny duża rodzina – tutaj najważniejsze będzie to, żeby bęben był pojemny.

Równie ważna jest klasa energetyczna pralki, którą kupimy – klasyfikacja obowiązuje od A do G, przy czym A jest najbardziej ekonomiczna. To, jaką energię zużywać będzie nasze urządzenie, może przełożyć się na oszczędność rzędu 200 zł rocznie. Zdarza się również, że suszarka będzie oszczędna przy praniu, ale przy suszeniu okaże się „prądożercą” – sprawdź zatem dokładnie, jakie literki figurują na naklejce przy automacie.

Pralko-suszarki podczas suszenia zużywają dwa razy więcej wody niż sama pralka, dlatego trzeba wybierać sprzęt pozwalający zaoszczędzić jej jak najwięcej. Pamiętaj również o prędkości wirowania – im szybciej pralka wiruje, tym więcej zaoszczędzimy podczas procesu suszenia.

Producenci suszarek i pralek wyposażają je w coraz bardziej wymyślne programy. W tym wypadku więcej nie znaczy lepiej. Zazwyczaj używamy tylko kilku programów prania czy suszenia, a im więcej elektroniki, tym bardziej sprzęt narażony jest na zniszczenie. Standardowo spotkamy się z programem do jedwabiu, bawełny, obuwia, czy bielizny.

Podczas suszenia mamy zazwyczaj mniej funkcji – suszenie standardowe i „do szafy” – w pierwszym przypadku ubrania będziemy musieli przeprasować, w drugim – od razu można je powiesić w szafie.

Przydatną funkcją może się również okazać zabezpieczenie przed dziećmi – blokuje przyciski i ustawienia nie mogą zastać zmienione – oraz opóźniony start, który pozwoli rozpocząć suszenie o określonej godzinie. Pomocna może być również automatyka wagowa, która dostosuje długość prania do wagi i rodzaju załadunku.

Cóż, wybór może okazać się trudny, ale jak miło będzie cieszyć się nowym sprzętem.

Choć jestem totalną fanką pralko-suszarek, to nie mogę zapomnieć, że pranie suszone w urządzeniu i te suszące się na powietrzu mają zupełnie inny zapach…

Anna Otlik
(anna.otlik@dlalejdis.pl)

Fot. freeimages.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat