Do oczyszczania skóry twarzy przeważnie używamy płynów micelarnych, różnego rodzaju mleczek, czy żeli myjących. Od czasu do czasu chcemy wyjątkowo i kompleksowo zadbać o naszą skórę, wtedy wybieramy się do kosmetyczki. A co, jeżeli nasza prywatna łazienka, co wieczór zamieniałaby się w salon kosmetyczny? Brzmi interesująco i zachęcająco, prawda?
Oczyszczanie twarzy olejami niesie bowiem ze sobą same korzyści i posiada prawie same plusy… Pierwszym minusem jest to, iż trzeba na taką formę pielęgnacji, poświęcić trochę więcej czasu. Drugi minus natomiast związany jest z oczekiwaniem, bo jak wiadomo w przypadku zastosowania naturalnych produktów, na efekty poczekać trzeba trochę dłużej.
Wiele kobiet na samym początku przygody z olejami, dość sceptycznie podchodzi do takiej metody oczyszczania. Zastanawiają się jak taka tłusta i lepka substancja, jaką jest olej, ma pomóc w pozbyciu się zanieczyszczeń? Odpowiedź jest prosta- tłuszcze najlepiej rozpuszczają inne tłuszcze. Dlatego to właśnie olej poradzi sobie najlepiej z usunięciem tłustych kosmetyków oraz z nadmiarem sebum na naszej twarzy.
Taka forma oczyszczania stosowana regularnie i systematycznie sprawia, iż nasza cera nabiera blasku, staje się bardziej jędrna, gładka i nawilżona, pozbawiona wszelkich niedoskonałości oraz przebarwień, a drobne zmarszczki znikają. Oleje bowiem usuwają brud, ale nie uszkadzają warstwy hydrolipidowej naskórka, co niestety ma miejsce w przypadku tradycyjnego demakijażu. Agresywne mydła i żele oczyszczają naszą skórę, naruszając barierę lipidową. W rezultacie nasza skóra produkuje jeszcze więcej sebum i przysłowiowe koło się zamyka.
Na początku należy dobrać odpowiedni olej do rodzaju naszej cery:
Następnie do bazowego olejku możemy dodać olej rycynowy, który w składzie jest podobny do naszego sebum i bardzo dobrze oczyszcza naszą skórę. Należy jednak z nim uważać, bo może powodować reakcje alergiczne. Do takiej mieszanki, aby ją wzbogacić i wzmocnić właściwości, możemy dodać kilka kropli naturalnego olejku eterycznego, np. lawendowego, pomarańczowego, czy herbacianego.
Rozgrzewamy odrobinę mieszanki w dłoniach. Rozprowadzamy na twarzy, przy okazji wykonując delikatny masaż- ok. 2-3 minuty. Następnie czysty, najlepiej bawełniany ręcznik, zanurzamy w bardzo ciepłej (ale nie gorącej!) wodzie i przykładamy do twarzy. Czynność powtarzamy 3 razy. Bierzemy drugi ręcznik i zanurzamy go tym razem w zimnej wodzie. Przemywamy twarz 2-3 razy. Po tym wszystkim skórę możemy przetrzeć tonikiem i zastosować serum bądź krem.
Przy stosowaniu metody OCM poprawia się również kondycja rzęs i brwi – stają się grubsze i mocniejsze oraz paznokci, które są mniej łamliwe i błyszczące. Metodę tę najlepiej stosować codziennie.
Katarzyna Nowińska-Kalbarczyk
(katarzyna.nowinska-kalbarczyk@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com