Nie strać mocy z powerbankiem Fresh n’ Rebel 12000 mAh

Fresh n’ Rebel 12000 mAh - recenzja powerbanku.
Uwielbiacie aktywnie spędzać czas, a jedynym problemem podczas górskich wędrówek i długich spacerów jest rozładowana bateria? Idealną receptą jest odpowiedni powerbank, który w krytycznym momencie uratuje nasze sprzęty przed całkowitą utratą mocy.

W codziennym życiu otaczamy się różnorodnymi urządzeniami, które wymagają regularnego ładowania. Słuchawki bezprzewodowe, smartfon, tablet, czytnik e-booków, przenośny głośnik zbyt często „proszą” nas o dodatkową porcję energii. Powerbanki stały się więc bardzo przydatnym gadżetem nie tylko w podróży, ale i zawsze kiedy wychodzimy z domu. Czym kierować się przy ich wyborze? Na pewno pojemnością, ale i design w dzisiejszym świecie nie jest wcale bez znaczenia.

Przydatny i urodziwy?

Każdy przenośny bank mocy wygląda mniej więcej tak samo, ale wszyscy użytkownicy produktów marki z charakterystycznym krabem w logo wiedzą, że diabeł tkwi w szczegółach. Powerbank, tak samo zresztą jak inne produkty spod skrzydeł Fresh n’Rebel, umieszczony został w eleganckim kartonowym pudełku w kolorze urządzenia. Po uchyleniu wieczka liliowy bank mocy prezentuje się naprawdę rewelacyjnie. Dbałość o szczegóły sprawia, że powerbank idealnie sprawdzi się jako inspiracja prezentowa. Oryginalna kolorystyka i niebanalne wzornictwo to już znak rozpoznawczy holenderskiej marki, więc kiedy już zdecydujemy się na konkretną pojemność, wystarczy wybrać kolor i gotowe. Model od Fresh n’Rebel dostępny jest w czterech pojemnościach: 3000 mAh, 6000 mAh, 12000 mAh i 18000 mAh oraz kilkunastu wersjach kolorystycznych. Powerbank 12000 mAh pozwoli na czterokrotne naładowanie telefonu i dwukrotne tabletu. W dolnej części urządzenia znajdziemy tabliczkę znamionową, natomiast po drugiej stronie umieszczono okrągły przycisk, który uruchamia wskaźnik zasilania, cztery diody wskazujące poziom naładowania, gniazdo do ładowania USB-C oraz standardowe wejście USB-A.

Wyjątkowa kolorystyka, a działanie?

Sam powerbank idealnie leży w dłoni, bez problemu mieści się w torebce lub większej kieszeni. Dzięki niewielkiej wadze jego obecność w bagażu jest praktycznie niezauważalna. Przenośny bank mocy od Fresh n’ Rebel wyposażony jest we wskaźnik zasilania. Dzięki niemu w każdym momencie można sprawdzić poziom naładowania baterii. Jest to niezmiernie przydatna funkcja, której brakowało mi często w innych powerbankach. Przenośna ładowarka wykończona jest miękkim, aksamitnym w dotyku materiałem, a elegancji dodaje jej skórzana metka z charakterystycznym krabem. Powerbank posiada kilka ważnych zabezpieczeń: przeciwprzepięciowe, przeciwzwarciowe, nadprądowe, przed przegrzaniem, przed nadmiernym rozładowaniem oraz ochronę przed przeładowaniem. Na szczęście nie miałam okazji przetestować tych zabezpieczeń, ale wierzę producentowi na słowo i wolałabym jednak nigdy nie weryfikować na własnej skórze tych zapewnień.

Jeśli planujecie podróż samolotem to powerbank Fresh n’Rebel spokojnie można zabrać na pokład w bagażu podręcznym. Urządzenie posiada atest UN38.3, więc może być swobodnie transportowane drogą lądową, morską i powietrzną. Aby naładować do pełna powerbank 12000 mAh musimy zarezerwować sobie około siedmiu godzin czasu. Sporo, ale z reguły powerbanki ładuję nocą, więc nie stanowi to dla mnie wielkiego problemu. Po podłączeniu przenośnego banku mocy do rozładowanego urządzenia poziom naładowania wzrasta dość szybko, nawet jeśli równocześnie korzystałam z ładowanego sprzętu. Jeśli zdarza się wam wybrać na spontaniczny, weekendowy wypad zagraniczny, to powerbank od Fresh n’Rebel zdecydowanie pozwoli wam cieszyć się wypoczynkiem, nie martwiąc się o kompatybilność wtyczek z gniazdkami. Mała rzecz, a cieszy.

Mam tę moc!

Powerbank 12000 mAh od Fresh n’Rebel to wprost idealny element wyposażenia plecaka każdego podróżnika. Przenośny bank mocy charakteryzują niewielkie gabaryty i waga, więc wygląda na to, że jest to wymarzony towarzysz podczas każdej wyprawy – tej dalszej i tej bliższej. Ten niepozorny gadżet ułatwia życie i sprawia, że już więcej nie muszę martwić się o rozładowaną baterię w słuchawkach, czy telefonie. A wygląd? Jest miłym dodatkiem, który pozwala poczuć się modnie i stylowo.



Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)

Fot. Anna Wasyliszyn




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat