Wersja 41 mm GT 5 jest dostępna w pięciu wariantach, a każdy z nich jest elegancki i delikatny. Różnorodność pasków i kolorystyki sprawia, że wśród nich z pewnością znajdziemy idealną wersję dla siebie. Z kolei model GT 5 Pro 42 mm występuje jedynie w dwóch wersjach i obie moim zdaniem mają bardziej sportowy charakter, choć nie można odmówić im eleganckiego sznytu. Miałam przyjemność przetestować oba modele Huawei GT 5 Brown oraz Huawei GT 5 Active.
Huawei Watch GT 5 Brown charakteryzuje się ekranem ze szkła hartowanego, srebrną kopertą połączoną z beżowym paskiem, na którym wyróżniają się brązowe, skórzane elementy. Świetnie wygląda na nadgarstku i uważam, że idealnie sprawdzi się jako towarzysz naszej codzienności, wpisując się w każdą modową stylizację. Model GT 5 Pro w wersji Active posiada ekran zabezpieczony syntetycznym szkłem szafirowym, białą, ceramiczną obudowę ze złotymi elementami oraz pasek z fluoroelastomeru, który nadaje mu sportowego charakteru. Może nie założymy go do wieczorowej sukni, ale jako element sportowej elegancji sprawdzi się wyśmienicie. Oba smartwatche są lekkie i świetnie dopasowują się do nawet szczupłego nadgarstka – nic nie przeszkadza, nie uwiera, jest wygodnie i komfortowo.
Pierwszy rzut oka na specyfikację pozwala od razu wykryć kilka różnic. Wersja Pro posiada możliwość analizy EKG, więc możemy sprawdzić jak działa nasze serce. Należy to jednak traktować jako ciekawostkę, ponieważ pamiętajmy, że smartwatch nie jest urządzeniem medycznym i nie gwarantuje nam poprawności wyników, więc nie zastąpi nam również wizyty u specjalisty. Stanowi jednak fajną ciekawostkę i myślę, że jest w stanie wykryć migotanie przedsionków, zwłaszcza że wykres pracy serca zmienia się w zależności od osoby i poziomu jej zdenerwowania. Drugą różnicę stanowi czujnik głębokości. Wersja Pro pozwala nam na nurkowanie do głębokości 40 metrów, więc wielbiciele sportów ekstremalnych powinni być usatysfakcjonowani. I to byłoby na tyle. Czy podczas użytkowania pojawiło się coś więcej? Zobaczmy!
Oba modele są zapakowane w praktyczne, białe pudełka, które oprócz smartwatcha kryją również podstawkę ładującą z kablem ładującym oraz dokumentację techniczną. Standardowo, bez udziwnień i dodatków – dla mnie idealnie.
Zarówno Huawei Watch GT 5, jak i wersja Pro zostały wyposażone w 1,32 – calowy ekran Amoled o rozdzielczości 466 × 466 px. Ekran wygląda bardzo estetycznie, jest niezwykle responsywny i czytelny. W ostrym słońcu również radzi sobie całkiem fajnie. Sterowanie jest niezwykle intuicyjne i odbywa się przy pomocy koronki, przycisku szybkiego dostępu oraz ekranu dotykowego. Kolejne ruchy pozwalają nam sprawnie przejść do menu, powiadomień, czy zainstalowanych widgetów. Nawigacja w obu zegarkach jest tożsama i nie nastręcza żadnych problemów. Zdecydowanie jest przystępna i komfortowa dla użytkownika. Nie możemy również zapomnieć o możliwości personalizacji ekranu głównego. Do wyboru jest mnóstwo różnorodnych tarcz, więc nie ma obaw – każdy znajdzie coś dla siebie. A jeśli nie, to można również skorzystać z własnej fotografii.
Oba smartwatche bez problemu, automatycznie parują się ze smartfonem i współpracują zarówno z Androidem, jak i iOS.
Producent zapewnia, że przy umiarkowanym użytkowaniu oba modele powinny wytrzymać 7 dni na jednym ładowaniu. Trzeba jednak pamiętać, że należy wtedy dość mocno ograniczyć aktywne funkcje. Stałe monitorowanie parametrów zdrowotnych, aktywny ekran, czy korzystanie z GPS mogą znacznie obniżyć wydajność baterii. 4 dni na jednym ładowaniu to jak najbardziej osiągalny wynik przy stałym korzystaniu z kilku funkcji. Pełne ładowanie trwa około godziny i odbywa się bezprzewodowo przy użyciu dołączonej ładowarki.
Na jakie nowości możemy liczyć w przypadku Huawei Watch GT 5 i Huawei Watch GT 5 Pro? Po pierwsze jest to system monitorowania TruSense, który jest w stanie zanalizować aż 60 wskaźników zdrowia i ruchu. Dzięki temu możemy liczyć na jeszcze większą dokładność uzyskanych danych. W ten sposób możemy monitorować tętno, poziom stresu, saturację, a także śledzić fazy cyklu menstruacyjnego. Poza tym standardowo oba modele pozwolą nam na analizę naszego snu, a do tego mogą pomóc nam w wykryciu bezdechu sennego, z korzyścią dla naszego zdrowia oczywiście. Ciekawostką jest, że przy pomocy aplikacji Huawei Zdrowie możemy włączyć funkcję rejestrowania snu, by nagrywać odgłosy podczas naszego nocnego odpoczynku. Faktycznie funkcja działa, zwłaszcza jeśli mamy problem z chrapaniem. W aplikacji możemy sprawdzić również szczegółowe wykresy sporządzone na podstawie monitorowanych parametrów. Wszystko przedstawione jest w bardzo przystępnej formie i sprawia mnóstwo frajdy, a do tego jest niezwykle przydatne, gdy trenujemy regularnie. Do tego standardowo aplikacja oferuje nam pakiet motywacyjny w postaci wyzwań, medali, osiągnięć, które mają nas zdopingować do większej aktywności fizycznej.
Czym różnią się oba modele? Przy pomocy Huawei Watch GT 5 Pro możemy wykonać jednoodprowadzeniowe EKG, co było dla mnie zaskakujące i niezwykle ciekawe. Oprócz tego urządzenie umożliwia nam także sprawdzenie sztywności tętnic.
Oba smartwatche oferują ponad 100 trybów sportowych – wybór jest naprawdę ogromny – od sportów popularnych, do tych bardziej oryginalnych i nietypowych. Osobiście korzystałam głównie z treningu biegowego, spacerów i jazdy na rowerze. Oba zegarki bardzo szybko uzyskują łączność GPS i pozwalają na dokładne rejestrowanie przebytej drogi. Poza tym podczas treningu smartwatche cały czas monitorują nasze tętno, prędkość z jaką się poruszamy, przebyty dystans, czas trwania aktywności, czy liczbę spalonych kalorii. W dowolnym momencie możemy zastopować trening i wrócić do niego po chwili. Wszystkie dane treningowe są oczywiście dostępne także w aplikacji Huawei Zdrowie na naszym smartfonie.
Nowinką w Huawei Watch GT 5 Pro jest całkiem nowy tryb golfowy, który jest niezwykle rozbudowany. Umożliwia nam on podgląd mapy pola golfowego na smartwatchu razem ze szczegółową topografią i lokalizacją przeszkód. Tryb ten posiada aż 15 000 map pól golfowych do wyboru, a przy jego pomocy możemy śledzić naszą odległość od dołka, a także analizować kolejne uderzenia, biorąc pod uwagę wiatr, czy przeszkody. Osobiście nie gram w golfa, więc ciężko ocenić mi ten tryb, ale domyślam się, że dla pasjonatów będzie to bardzo fajny, przydatny gadżet.
Jakie smaczki znajdziemy w nowych modelach? Urzekła mnie możliwość odpowiadania na powiadomienia z komunikatorów internetowych oraz wiadomości SMS przy pomocy klawiatury ekranowej. Może nie jest to bardzo wygodne przez wzgląd na wielkość, ale gdy już nabrałam wprawy, coraz częściej korzystałam z tej funkcji, by zaoszczędzić czas. Gdyby była możliwość podyktowania odpowiedzi, byłoby idealnie. Niestety funkcja dyktowania na razie nie jest dostępna, ale może w przyszłości się to zmieni.
Poza tym brawa należą się za udoskonaloną precyzję systemu lokalizacji. Dzięki dodatkowej antenie GPS działa lepiej i dokładniej. A podczas przejażdżki rowerowej, czy spaceru możemy bez problemu sprawdzić naszą trasę w czasie rzeczywistym. Brawa także za możliwość wgrania map w trybie offline.
Odbieranie połączeń głosowych przy pomocy inteligentnego zegarka miło mnie zaskoczyło. Jakość połączenia była zawsze na wysokim poziomie po obu stronach. Możliwość regulacji głośności przy pomocy koronki również często ułatwiała komunikację. Bardzo przydatna funkcja, zwłaszcza gdy jesteśmy w zatłoczonym, głośnym miejscu i czekamy na ważny telefon. Dzięki Smartwatchom GT 5 i GT 5 Pro na pewno nie przegapimy żadnej ważnej rozmowy.
Na plus zaliczam również możliwość wgrania własnej muzyki i niezwykle łatwe sterowanie odtwarzaczem za pośrednictwem smartwatcha. Opcja dowodzenia migawką aparatu w smartfonie przy pomocy inteligentnego zegarka jest również warta zauważenia, choć pewnie przydatność tej funkcji nie będzie czynnikiem decydującym podczas poszukiwań odpowiedniego smartwatcha.
Co jeszcze oferują nam najnowsze modele inteligentnych zegarków Huawei? Dzięki nim możemy śledzić fazy księżyca, zmiany pływów, czas wschodu i zachodu słońca, otrzymywać ostrzeżenia o burzy, korzystać z barometru, kompasu, kalendarza, stopera, alarmu, latarki, czy funkcji szukania telefonu. Przy pomocy smartwatcha możemy również wykonać zrzut ekranu, przyciskając jednocześnie oba przyciski umieszczone z boku tarczy. Nie jest to jednak wcale takie łatwe, gdy zegarek jest umieszczony na naszym nadgarstku.
W końcu Huawei umożliwił nam tę funkcję, ale nie w standardowej wersji. Aby skorzystać z płatności zbliżeniowych musimy na smartfonie zainstalować aplikację Quicko, a następnie zarejestrować i skonfigurować swoje konto, do którego otrzymamy 2 wirtualne numery kont (w PLN i EUR) oraz 2 wirtualne karty płatnicze, również w dwóch walutach. Aplikacja działa jak wirtualny portfel, więc musimy przelać tam środki z naszego konta osobistego. Teraz wystarczy w ustawieniach smartwatcha wybrać aplikację Quicko jako domyślną dla łączności NFC i płatności zbliżeniowe przy pomocy najnowszych modeli inteligentnych zegarków Huawei są na wyciągnięcie ręki. Fajnie, że ta opcja jest dostępna, ale minusem jest to, że musimy mieć przy sobie smartfon. Niestety ani Huawei Watch GT 5, ani jego wyższy model Huawei Watch GT 5 Pro nie posiadają eSIM, za co muszę dać delikatny minus. Szkoda, ale przecież trzeba zostawić coś do poprawy.
Uważam, że marka Huawei naprawdę stanęła na wysokości zadania. Zarówno Huawei Watch GT 5, jak i Huawei Watch GT 5 Pro są fantastyczne pod względem wizualnym. Jakość wykonania i jakość użytych materiałów sprawiają, że nie ma elementu, do którego mogłabym się przyczepić. Wyświetlacz daje radę nawet w słoneczne dni, udoskonalenie opcji GPS skradło moje serce, zwłaszcza podczas długich spacerów i przejażdżek rowerowych. Co poza tym? Oczywiście dostępność płatności NFC to spory plus, tak samo zresztą jak możliwość wgrania map offline. Różnice pomiędzy GT 5, a GT 5 Pro nie są gigantyczne, więc spokojnie podczas zakupu można kierować się głównie zasobnością portfela i względami estetycznymi. Oba smartwatche spełniają swoje zadanie, wspierają nasze plany treningowe, dbają o nasze zdrowie, a do tego potrafią zastąpić nasz smartfon.
Huawei zdecydowanie nie traci rozpędu i muszę przyznać, że wersje GT 5 i GT 5 Pro skradły moje serce. Są zdecydowanie świetną alternatywą dla innych marek. Jest jeszcze kilka drobnostek, do których można się przyczepić, ale myślę, że przy okazji kolejnych odsłon będzie coraz lepiej, zwłaszcza że już teraz jest fantastycznie. Huawei jest marką, która w sektorze smartwatchy oferuje wytrzymałość, jakość oraz elegancję ze sportowym sznytem. Ja jestem zauroczona każdą kolejną odsłoną i myślę, że oba modele powinny zostać docenione zarówno przez pasjonatów aktywności fizycznej, jak i osoby, które szukają codziennego smartwatcha.
Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)
Fot. Anna Wasyliszyn