I nie muszą mieszkać w luksusowym apartamentowcu ani prywatnym domu, żeby to życzenie się spełniło.
Sauna zdobyła serca ludzi w różnych zakątkach świata. W Polsce również ma grono zagorzałych zwolenników. Z sauny można głównie korzystać na siłowniach, basenach czy w hotelach, gdzie stała się już standardowym elementem oferty. Coraz częściej jednak publiczna sauna przestaje nam wystarczać i szukamy dla niej prywatnej alternatywy.
Sauna? Taki mamy klimat!
Moda, która przyszła do nas z Finlandii, to dobra odpowiedź na panujący w Polsce klimat. Sesje w saunie pozytywnie wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie w czasie jesiennej słoty i zimowych chłodów.
Mariusz Strutyński, prezes Towarzystwa Polska-Finlandia, przekonuje, że sauna działa zbawiennie na naszą kondycję. – Szczególnie okres jesienno-zimowy, kiedy większość Polaków narzeka na katar, to fantastyczny moment, by z niej skorzystać. Kamienie można dodatkowo skropić kilkoma kroplami eukaliptusa lub mięty, by poprawić oddech – mówi.
Monika Godek z Sauna Line zauważa, że Polacy coraz częściej poznają zalety sauny nie tylko poza domem, ale też we własnej strefie wellness & spa. – Zapotrzebowanie na sauny rośnie nie tylko w przypadku obiektów publicznych, ale i prywatnych domów oraz mieszkań. Zwłaszcza w nowoczesnym budownictwie zapewnia ona nie tylko relaks, ale też stanowi estetyczny element wystroju, spójny z całym wnętrzem – mówi.
Fiński „towar” eksportowy
Wbrew obiegowym opiniom sauna nie wymaga dużo przestrzeni. Do montażu wystarczy kilka metrów kwadratowych, potrzebne jest też dodatkowe gniazdko elektryczne oraz odpowiednia wentylacja. W istniejących mieszkaniach te warunki nie zawsze są spełnione, a przebudowa oznacza koszt co najmniej kilku tysięcy złotych.
W Finlandii sauny są czymś powszechnym. – Jeśli nie znajdziemy jej w mieszkaniu, to na pewno w budynku jest sauna, z której mogą korzystać wszyscy mieszkańcy – mówi Mariusz Strutyński. Nie dziwi zatem fakt, że w pierwszej fińskiej inwestycji mieszkaniowej w Polsce – Nordic Mokotów – znajdziemy mieszkania od początku przystosowane do montażu sauny. W pozostałych mieszkaniach deweloper YIT umożliwia zmianę aranżacji, tak by saunę można było z łatwością zamontować.
Ewa Gąsiorek, dyrektor sprzedaży YIT zapewnia, że wybór jest szeroki. – Rozwiązania w Nordic Mokotów dostosowujemy do indywidualnego zapotrzebowania – niezależnie od tego, czy będzie to sauna nieduża, czy wieloosobowa z możliwością leżenia. To klient zdecyduje, na czym najbardziej mu zależy i jaka sauna będzie dla niego optymalna – dodaje.
Mieszkanie przyjazne saunie
W naszych domach i mieszkaniach dominują sauny fińskie – suche. – Od niedawna coraz większą popularnością cieszą się także sauny Infrared, jak również połączenie sauny suchej z parową – z dodatkowymi elementami takimi jak muzykoterapia i aromatoterapia – wspomina Monika Godek z Sauna Line. Przyznaje, że barierą dla potencjalnych klientów bywa niedostosowanie mieszkania do wymogów sauny. W przypadku już istniejących mieszkań jedynym rozwiązaniem jest zmiana aranżacji, a efekt końcowy nie zawsze zadowoli właściciela. Kupując mieszkanie na rynku pierwotnym warto odpowiednio wcześnie zorientować się, czy istnieje możliwość montażu sauny.
– Warto zapytać o to na wczesnym etapie budowy. W Nordic Mokotów dostosujemy plany mieszkania do oczekiwań klienta, który w swoim mieszkaniu będzie chciał korzystać z sauny. W przypadku części mieszkań miejsce na saunę będzie już z góry przewidziane. Dzięki takim rozwiązaniom montaż nie będzie się wiązał ze zmianą przeznaczenia przestrzeni. W już istniejących mieszkaniach często bywa tak, że realizacja marzeń o własnej saunie wiąże się z koniecznością poświęcenia garderoby lub toalety – mówi Dorota Śledyńska, architekt w Nordic Mokotów.
Sauna trafi pod strzechy?
Już dawno przestaliśmy reagować na saunę nieśmiałością. Teraz odnosimy się do niej z dużą sympatią. – Obserwując Polaków widzę, że jest to coraz bardziej popularna forma relaksacji mięśni i wpływania na kondycję skóry – mówi Mariusz Strutyński. Wspólne korzystanie z sauny może być również okazją do spotkań towarzyskich lub spędzenia czasu z rodziną. Dlaczego nie spróbować pod własnym dachem?
Fot. Multi Communication
Informacja prasowa