Świat idzie do przodu. W sklepach pojawiają się coraz to nowsze produkty, o których nie miałyśmy pojęcia jeszcze 10 lat temu. Obok polskich kefirów, maślanek czy jogurtów naturalnych, coraz częściej znajdziemy te w wersji islandzkiej, greckiej czy tureckiej. Czym się od siebie różnią i z czym należy je jeść?
Popularny jest w krajach arabskich oraz Turcji. To napój sporządzany z jogurtu i wody w proporcji 2:1 lub 1:1 z dodatkiem soli i czasem posiekanej mięty. Można go kupić w sklepach lub restauracjach, ale jest tak banalnie łatwy, że można go przygotować w domowym zaciszu. Pod względem wartości odżywczych ustępuje jogurtowi naturalnemu ze względu na dodatek wody. Ajran ma niższą zawartość białka i składników mineralnych, zwłaszcza wapnia. Ajran znakomicie orzeźwia i gasi pragnienie, ale nie nadaje się dla nadciśnieniowców ze względu na wysoką zawartość soli.
Tradycyjny wyrób islandzki z tzw. mleka skoncentrowanego, czyli o śladowej zawartości tłuszczu i wyższej zawartości białka – od 6 do 12 procent. Skyr jest gęstszy niż jogurt i staje się czymś pomiędzy jogurtem a serkiem. Pod względem zawartości wapnia skyr ustępuje jogurtowi. To doskonała przekąska dla sportowców, pracujących fizycznie oraz głodomorów – duża ilość białka syci na dłużej.
To naturalny produkt o mocno kremowej konsystencji. Sprawdza się podczas przyrządzania gęstych sosów czy dipów. W procesie produkcji jogurt grecki odcedza się na sitach, by uzyskać pożądaną gęstość. Wartość odżywczą ma podobną, ale od zwykłego jogurtu naturalnego różni się zawartością tłuszczu. Ma też więcej białka, ale mniej wapnia i węglowodanów. Jogurt grecki jest idealny dla kobiet w ciąży, dzieci, osób o słabych kościach oraz osób przechodzących kurację antybiotykową.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com