Bursztyn to skamieniała żywica drzew iglastych pochodząca sprzed 40 do nawet 100 milionów lat. Najczęściej kojarzony z wybrzeżem Bałtyku, ale występuje też w wielu innych miejscach na świecie – w Rosji, na Ukrainie, Dominikanie, w Birmie, a nawet w Kanadzie. Ten najbardziej znany, bursztyn bałtycki, powstał z żywicy prehistorycznych lasów sosnowych. Niesiony przez wodę i czas w końcu osiadł na plażach, wydobywany przez sztormy i kolekcjonowany przez ludzi od tysięcy lat.
Choć wygląda jak kamień, jest zaskakująco lekki i ciepły w dotyku. Można go spalić, unosi się na słonej wodzie, a po potarciu przyciąga drobinki kurzu. I właśnie ta nieoczywistość czyni go tak wyjątkowym.
Już w epoce neolitu bursztynu używano do tworzenia amuletów i ozdób. W starożytności uważano go za skroplone słońce lub łzy bogów, przypisywano mu właściwości lecznicze i ochronne. W mitologii greckiej bursztyn miał być łzami Elektry, jednej z Plejad, która opłakiwała śmierć brata. W średniowieczu bursztyn był cennym towarem handlowym, a Bursztynowy Szlak – starożytny szlak handlowy biegnący z wybrzeża Bałtyku do Italii – świadczył o jego znaczeniu. W XVII wieku bursztyn osiągnął status luksusu – powstawały z niego ołtarze, szkatuły, różańce, a słynna Bursztynowa Komnata była perłą barokowego kunsztu.
Bursztyn to materiał niezwykle wszechstronny – zarówno w rękach jubilerów, jak i artystów, zielarzy, rzemieślników czy kolekcjonerów. To najczęstsze zastosowanie bursztynu – naszyjniki, pierścionki, bransoletki, kolczyki. W połączeniu ze srebrem lub złotem tworzy kompozycje, które są jednocześnie eleganckie i naturalne. Modne są też surowe bryłki, niewypolerowane, o nieregularnych kształtach. Stanowią one przeciwwagę dla syntetycznej, perfekcyjnej biżuterii.
Bursztyn od zawsze uznawany był za kamień ochronny. W medycynie ludowej przypisywano mu właściwości uspokajające, przeciwbólowe, a nawet oczyszczające. Dziś powraca moda na naszyjniki z bursztynu dla niemowląt, mające łagodzić ból przy ząbkowaniu – choć ich skuteczność nie jest potwierdzona naukowo, ich symbolika pozostaje silna.
Niektóre bryłki bursztynu zawierają inkluzje – fragmenty roślin, krople wody, a nawet owady, które zostały uwięzione w żywicy miliony lat temu. To nie tylko ciekawostki kolekcjonerskie, ale też bezcenne źródło wiedzy dla paleontologów. W filmach science fiction (jak w Jurassic Park) bursztyn staje się wręcz kapsułą genetyczną. Z bursztynu można otrzymać kwas bursztynowy stosowany w kosmetologii i medycynie naturalnej. Ma działać przeciwutleniająco, przeciwzapalnie i regenerująco. W krajach bałtyckich popularne są maści bursztynowe, a w SPA – zabiegi z dodatkiem pyłu bursztynowego lub olejków infuzowanych bursztynem. Z większych bryłek powstają miniaturowe rzeźby, tabakierki, guziki, a nawet uchwyty do lasek. W połączeniu z drewnem, szkłem czy ceramiką, bursztyn tworzy ciekawe elementy wystroju wnętrz – świeczniki, ramki, mozaiki. Dawniej z bursztynu wykonywano ustniki do instrumentów dętych, główki fajek czy ozdobne zakończenia skrzypiec. Był traktowany jako surowiec szlachetny, wart ręcznej pracy i artystycznego wykończenia.
Bursztyn jest jak ludzka pamięć – czasem czysta i przezroczysta, czasem mętna z uwięzionym w środku cieniem. To symbol przeszłości, którą można dotknąć. I choć nie lśni jak diament, ma coś, co przyciąga mocniej – ciepło, naturalność, historię.
Joanna Sieg-Ulanowicz
(joanna.sieg-ulanowicz@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com