Całuj się na zdrowie

Porządny całus to najwspanialsza rzecz na świecie.

Dzień Pocałunku to szczególnie lubiane na świecie święto, bo w kalendarzu pojawia się kilka razy – można obchodzić je także 28 grudnia lub 6 lipca. Każda pora jest więc właściwa, by pocałować ukochaną osobę. Całowanie to sposób przekazania swoich uczuć bez słów. To także doskonała metoda na spalenie zbędnych kalorii (52 kalorie podczas jednego namiętnego całusa, ponieważ gimnastykuje się wtedy aż 38 mięśni twarzy). Pocałunek uwalnia serotoninę, poprawiającą nastrój, dopaminę odpowiedzialną za emocje i uczucie przyjemności oraz adrenalinę.

Całuśne rekordy
Ponoć ludzie po raz pierwszy całowali się w Rzymie. Kobietom zabraniano wtedy pić wina, więc całując, mężczyźni sprawdzali, czy zakaz ten jest przestrzegany. Całowanie nie jest zarezerwowane jednak tylko dla ludzi. U wielu zwierząt naczelnych również zaobserwowano takie zachowania (robią to między innymi szympansy karłowate). Mimo wszystko nas o wiele bardziej interesują na pewno ciekawostki z dziedziny pocałunków namiętnych, a więc francuskich. Pocałunek zwany francuskim to erotyczna odmiana pocałunku, podczas której języki obu osób dotykają się nawzajem i wchodzą w kontakt z wewnętrzną częścią ust partnera, zamiast jedynie delikatnego cmoknięcia wargami. Rekord najdłuższego pocałunku francuskiego padł w 2001 roku.  Trwał on 30 godzin, 59 minut i 21 sekund, przy czym każdy z partnerów spalił podczas tego rekordowego pocałunku 7436 kalorii. Natomiast - Rekord w grupowym całowaniu należy do Węgrów - prawie 13 tys. par pocałowało się jednocześnie. Spośród wszystkich Europejczyków najrzadziej całują się Niemcy (3,2 przyjacielskie buziaki i 1,3 miłosnego pocałunku dziennie). W Japonii pocałunek traktuje się jako grę wstępną, więc publicznie całowanie jest zabronione, a w stanie Losa w USA zabronione są pocałunki trwające dłużej niż 5 minut. Hindusi przedstawili w Kamasutrze ponad trzydzieści tysięcy rodzajów pocałunków, z których każdy został dokładnie opisany pod względem technicznym oraz tym, jaki wpływ może wywrzeć na naszego partnera.

Pocałunki dobre na wszystko
Całowanie to nie tylko sfera naszych intymnych doznać i przeżyć. Wielu naukowców spędziło lata nad badaniami wpływu pocałunków na ludzkie życie oraz emocje z tym związane. W latach 80-tych amerykańscy naukowcy odkryli, że mężczyźni całujący swoje żony przed wyjściem do pracy, w mniejszym stopniu narażeni byli na utratę kontroli nad pojazdem, co skutecznie obniżyło liczbę śmiertelnych wypadków na drogach. Z najnowszych badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych wynika, że aż 59 procent mężczyzn i 66 procent kobiet traciło pociąg do potencjalnego partnera w momencie, gdy pocałunek okazywał się kompletnym rozczarowaniem. 65% kobiet natomiast mogłoby w ogóle zrezygnować z seksu, jeśli przez całą noc byłyby całowane.

W czasie całowania rośnie we krwi poziom hormonu, zwanego DHEA związanego min. z apetytem na seks i zdolnością do orgazmów. DHEA sprawia, że pożądamy osoby, z którą się całujemy, że chcemy być z nią coraz bliżej i bliżej. Dzięki całowaniu się i wzmożonej produkcji tego hormonu także bardziej kochamy drugą osobę, przywiązujemy się do ukochanego (smaku, zapachu i dotyku). Już na samą myśl o dotyku ust kochanka organizm zaczyna produkować hormon, zwany oksytocyną. Światowy Dzień Pocałunku – w taki dzień jak dziś całowanie jest mile widziane.

Joanna Swojak
(joanna.swojak@dlalejdis.pl)