Jeżeli żyjesz pod ciągłą presją, a stres dosłownie zżera cię od środka, wpływa to negatywnie na absolutnie każdy aspekt twojego życia i niszczy twoje zdrowie. Spróbuj dojść do źródła twoich problemów i jeśli jest to możliwe - rozpraw się z nim. Jeżeli nie jest to tak proste i nie możesz się rozprawić z przyczyną twoich nerwów, zwalczaj stres na tyle, na ile to możliwe - uprawiaj sport, spędzaj czas na łonie natury.
A może masz za dużo na głowie i nie masz czasu na figle, flirt i grę wstępną? Niestety, choć w dzisiejszych czasach wszyscy jesteśmy zabiegani, nie sprzyja to udanemu pożyciu seksualnemu. Czułość i intymność to ważne elementy każdego związku i nie należy ignorować tej strefy, jeśli zależy ci na budowie udanej relacji. Zaplanuj czas przeznaczony na randkę i trzymaj się tego, jak każdego innego zadania z listy.
Warto też przyjrzeć się temu, co jesz. Zbyt duża ilość soli zwiększa ciśnienie krwi, co może zmniejszać popęd seksualny. Jeśli chcesz poprawić swoje libido odstaw słone przekąski i rzadziej sięgaj po solniczkę. Także jedzenie zbyt dużej ilości fast-foodów i innego śmieciowego jedzenia, które dostarcza organizmowi ogromne ilości pustych kalorii, węglowodanów, prostych cukrów i nasyconych tłuszczów może powodować zmniejszenie przepływu krwi w organizmie i ogólne pogorszenie zdrowia, co przekłada się bezpośrednio na problemy w pożyciu seksualnym.
Tym, co skutecznie zabija amory, jest również brak rozmów z partnerem o swoich preferencjach, jeśli nie będziecie wiedzieć co lubicie, ciężko wam będzie obojgu osiągnąć satysfakcję. Nie warto też ciągle powtarzać tej samej rutyny, bo nuda w sypialni nie jest najlepszym kompanem. Problemy może sprawiać również negatywny obraz samej siebie. Nie lubiąc swojego ciała stajesz się niepewna siebie i dajesz to odczuć innym. Nie top też smutków w alkoholu, gdyż przyniesie to odwrotny skutek, zbyt duża ilość drinków na rozluźnienie nie sprzyja zwłaszcza mężczyznom.
Joanna Adamski
(joanna.adamski@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com