Czar balerinek

Czar balerinek
Od pamiętnej reklamy, kiedy to sfrustrowana złamanym obcasem kobieta odrywa oba, baleriny zyskiwały coraz większe rzesze fanów.

W końcu stały się dawno temu bardzo modne. I nic nie zapowiada, że tak szybko zejdą z naszych stóp i wyjdą z mody. I dobrze. Dobrze dla nas, kobiet. Mężczyzn zapewne nie zachwyca fakt, iż nasze łydki nie wyciągają się do granic możliwości na obcasach. Ale my odczujemy na pewno różnicę, zwłaszcza po aktywnym dniu, który obejdzie się bez chodzenia kilkanaście centymetrów nad chodnikami. Chociaż może i znajdą się tacy faceci, na których dziewczęcy urok balerinek rzuci czar.

Może będą to najnowsze baleriny firmy Lidl, w czterech kolorach, do wyboru, do koloru! Mnie dostały się żółte, z jasno zielonymi lamówkami i urzekającą kokardką. Na dodatek wewnątrz kwieciście ozdobione, zdecydowanie kojarzą się z wiosną i z pożegnaniem się gdzieś do października z kozakami. Pokryte są dość wytrzymałym i łatwym w pielęgnacji materiałem. Podeszwa jest giętka, z małym obcasem. Komfort noszenia podnosi ich lekkość, przez co byt wcale nie jest nieznośny.

Kupując je – wyjdzie wam to na dobre, na zdrowie. I same wyjdziecie w nich na osoby, które znają się na rzeczy. Albo raczej na rzeczach, wszak butów są dwie sztuki…

Iwona Kusiak
(iwona.kusiak@dlalejdis.pl)




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat