Aktualnie stanowi jeden z niezastąpionych elementów dekoracyjnych, doskonale uzupełniający wystrój domów i mieszkań oraz tworzący iluzję większych i głębszych pomieszczeń. O historii oraz aktualnym przeznaczeniu luster opowiadają ekspertki z wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR – Aldona Mioduszewska oraz Sylwia Gulewicz-Wysocka.
Przygotowywanie się do wyjścia, przeprowadzanie wieczornej pielęgnacji czy wykonywanie makijażu - aktualnie nie można wyobrazić sobie tych czynności bez udziału lustra. To w nim dostrzegamy własne oblicze, jak również dekorujemy nim pomieszczenia, uzyskując nie tylko piękne aranżacje, ale także efekt większej przestronności wnętrz. W jaki sposób lustra i zwierciadła stały się elementami naszych domów?
- Historia tych tajemniczych przedmiotów rozpoczyna się całkiem niedawno, czyli w XI wieku, kiedy muzułmanie na Półwyspie Iberyjskim tworzą pierwsze lustra szklane. Niestety wynalazek nie przyjmuje się jeszcze w Europie, gdyż piękno i funkcjonalność zwierciadeł Europejczycy dostrzegają dopiero w XIII wieku. Pamiętajmy, że te początkowe lustra nie były takie, jakie znamy z naszych łazienek - czyli krystalicznie czyste. Wtedy były one przyciemnione i często zamazane. Wiązało się to z wykorzystywaniem do ich tworzenia ołowiu i rtęci w celu pokrycia szła taflą umożliwiającą odbicie obrazu. W XIII wieku tę formułę z kolei przejęli Wenecjanie, tworząc we wczesnym średniowieczu i renesansie monopol na produkcję luster. – wyjaśnia Aldona Mioduszewska, Dyrektor Marketingu Galerii Wnętrz DOMAR i dodaje – Zachodząca ewolucja widoczna była także w wyglądzie wynalazku. Do tej pory zwierciadła były podręczne i pozwalały na dojrzenie jedynie części twarzy oglądającego. Jednak dzięki wpływom Ludwika XIV, lustra stały się o wiele większe i zaczęły być tworzone we francuskich hutach szkła na większą skalę. Niestety, mimo większej dostępności, ich jakość wyjątkowo się obniżyła i wciąż pozwolić sobie na nie mogli tylko najbogatsi.
Szaleństwo z powodu… lustra
W połowie XIX wieku w końcu zrezygnowano ze stosowania rtęci w procesie pokrywania tafli szklanej. Jednak nie wiązało się to tylko z chęcią stworzenia powierzchni lepiej odbijającej otaczającą rzeczywistość. Jak podkreśla ekspertka z wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR, warto tu przypomnieć sobie motyw Alicji po drugiej stronie lustra, szalonego Kapelusznika i połączyć to z rtęcią:
- Skąd to porównanie? Filc zawarty w oparach rtęci, wykorzystywanej do produkcji luster, wywoływał prawdziwe szaleństwo – niczym to, które ogarniało Kapelusznika i bohaterów spotykanych po przejściu do równoległego świata w zwierciadle. W związku z tym zrezygnowano z rtęci na rzecz zdrowszego, bardziej wiernego srebra, które gwarantowało – jak na tamten czas – doskonalsze odbicie, jednak także i większą cenę.
Wszystko zmieniło się jednak w XX wieku, gdy rozpoczęła się masowa produkcja tego wynalazku. Powszechna stała się produkcja płaskiego szkła, czyli tzw. „Float Glass”. Aktualnie, czyli w XXI wieku, lustro stało się dostępnym dla wszystkich elementem codzienności – zwłaszcza, jeżeli chodzi o media społecznościowe.
- W ostatnim czasie dotarła do mnie informacja, że aktualnie trwają prace nad prototypem lustra, które umożliwia nie tylko przeglądanie się w nim, ale także przeglądanie naszych mediów społecznościowych, wiadomości, a nawet stworzenie wirtualnego sklepu. Zobaczymy więc, co czas i rozwijająca się technologia nam przyniesie. – dodaje Aldona Mioduszewska.
Aktualne spojrzenie na sprawę
A do czego dziś wykorzystujemy lustra? Przede wszystkim stanowią one element użytkowy i dekoracyjny, dodający wnętrzom charakteru. Dzięki nim powiększamy optycznie małe wnętrze, a w większych przestrzeniach podkreślamy stylistykę za pomocą różnego rodzaju oprawy lustrzanej. I – jak mówi Sylwia Gulewicz-Wysocka, architektka Galerii Wnętrz DOMAR, nie mamy tutaj ograniczeń:
- Możemy mieć lustro bezramkowe w wersji nowoczesnej, w drewnianej ramie nawiązującej do klasyki lub w stylu glamour - w mocnej, grubej oprawie, która ozdobiona jest złotem lub srebrem. W ostatnim czasie pojawia się dużo elementów obłych, również w przypadku luster. Oprócz tego, ich kształty zaczynają być również bardziej morficzne, czasem trochę bardziej nieokreślone lub w formie przełamanego łuku czy kształtu kropli. Stosowane są także niekoniecznie w formie jednego elementu, ale jako zgrupowanie kilku luster różnej wielkości, umieszczonych na różnych wysokościach, tworząc tym samym rzeźbę - na przykład na ścianie salonowej, na tle której będzie się znajdowała kanapa. Lustra o bardziej klasycznej formie - prostokątnej, kwadratowej czy okrągłej - lepiej czują się w przestrzeniach dookreślonych stylistycznie, na przykład we wnętrzach klasycznych, gdzie zamiast fantazyjnych kształtów, sprawdzi się lepiej lustrzana prostota w dużej, ozdobnej ramie.
Co jeszcze radzi architektka wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR?
- Świetnie prezentują się lustra bezramowe, które są przyklejone do ściany. Warto w ich przypadku postawić na takie od sufitu do podłogi, gdzie właściwie znika nam ściana, a zostaje element odbijający pozostałe części danego pomieszczenia. Warto też zwrócić szczególną uwagę na to, co się odbija, bo może to wizualnie poprawić przestrzeń, lub wręcz przeciwnie – pogorszyć, jeśli odbijać się będzie w nim bałagan.
Miejsce ma znaczenie
Choć lustra nie mają konkretnego miejsca przeznaczenia, istnieją oczywiste przestrzenie, które nieodwołalnie kojarzą nam się z zastosowaniem tego elementu - przedpokój, łazienka, sypiania oraz garderoba. W łazience lustro zawita zazwyczaj nad umywalką w formie wiszącej, wbudowanej lub na szafce. Musi być odpowiednio doświetlone, gdyż zazwyczaj jest to miejsce, w którym wykonujemy makijaż. W przypadku przedpokoju - najlepiej żeby znajdowało się tam duże lustro od podłogi do sufitu, by przeglądać się w nim w całości. Pozostałe przestrzenie są miejscami, w których lustra występują bardziej aranżacyjnie - w celu wyeksponowania innych elementów dekoracyjnych, jak również poszerzenia przestrzeni i dodania większej ilości światła. Ciekawą wskazówką tutaj jest umieszczenie lustra naprzeciwko okna, dzięki czemu będzie ono zbierać światło i odbijać je, tym samym rozświetlając wnętrze.
- Jeżeli ktoś kieruje się zasadami feng shui, będą one dotyczyć także i luster. Według tego nurtu, nie powinniśmy umieszczać luster naprzeciwko drzwi czy okien, tak samo jak i łóżka. Osoby trzymające się zasad feng shui muszą także pamiętać, aby lustra nie odbijały pewnych elementów, żeby energia nie umykała, co nie znaczy, że nie mogą się znaleźć w innych miejscach, co również optycznie powiększy przestrzeń. – dodaje architektka Galerii Wnętrz DOMAR.
Warto pamiętać, że lustra – te proste, ozdobne, bardziej obszerne lub po prostu podręczne – można znaleźć w ofercie salonów na terenie wrocławskiej Galerii Wnętrz DOMAR. Pozwolą one na stworzenie pięknego i przestronnego wnętrza, w którym z przyjemnością będziemy spędzać każdą chwilę życia codziennego.
Fot. Galeria Wnętrz DOMAR
Informacja prasowa