Poniżej znajduje się lista dziesięciu prezentów, które mogą sprawić, że nasz ślubny podarunek okaże się wielką gafą. Warto się z nią zapoznać, zanim wybierzemy wymarzony prezent dla nowożeńców.
Są nie tylko drogie, ale mogą okazać się trefne z trzech powodów. Po pierwsze – możemy nie trafić w artystyczne gusta nowożeńców, a po drugie – w ten sposób narzucamy młodym wystrój ich mieszkania. I wreszcie po trzecie – prezent jest nieporęczny. Na pewno są pary, które ucieszą się z surrealistycznej „Eksplodującej głowy rafaelowskiej”, ale większość z nich zapewne schowa prezent na dno szafy lub wystawi na sprzedaż. Dlatego też, jeśli chcemy, aby nasz prezent uniknął podobnego losu, wybierzmy lepiej coś innego.
Nie wiem, czy kogokolwiek ucieszyłaby difenbachia czy dracena w dużej, czerwonej doniczce z cegły! Jeżeli przez twoją głowę przejdzie pomysł kupna kwiatu doniczkowego, to wypędź ją czym prędzej. A jeżeli koniecznie chcesz podarować młodym jakąś symboliczną, kwitnącą roślinę to wybierz np. orchideę. Ale tylko jako dodatek do prezentu.
„Bije zegar godziny, wtedy my mawiamy – Jak ten czas szybko mija – A to my mijamy!” – mawiał jeden z poetów. Zegar jest urządzeniem, które mimowolnie kojarzy się z przemijaniem. I to jest pierwszy z powodów, dla którego nie powinniśmy kupować zegara. Fakt, że jest bardzo przydatny w domu, a odpowiednio dobrany ładnie prezentuje się na ścianie, ale znajduje się w grupie prezentów o „podwyższonym ryzyku”. Jeżeli nie wpasujemy się w gust młodych, możemy być pewni, że nasz prezent nie ozdobi ścian ich domu.
Zestawy kosmetyków czy perfumy to prezent dobry na urodziny czy imieniny, ale nie na ślub! Nie znając preferencji młodych, czy aktualnego zasobu ich kosmetyczki lepiej wstrzymać się z kupnem np. bardzo drogich perfum, gdyż zarówno my, jak i para młoda możemy się gorzko rozczarować.
Spodnie, bluzki, swetry, spódnice są rzeczami, które każdy woli zakupić sobie na własną rękę. Kupując odzież, zwykle bierzmy pod uwagę trzy punkty: rozmiar, kolor i fason. Jeżeli nie trafimy w żaden z nich, to nasz prezent może okazać się katastrofą.
Bielizna jest zbyt intymną rzeczą, aby móc ją dawać w prezencie ślubnym. Podobnie jak w przypadku ubrań możemy nie trafić w preferencje danych osób. Dlatego też, wybierając ślubny prezent, sklepy bieliźniane omijajmy szerokim łukiem.
Biżuteria jest dobrym pomysłem na gwiazdkę czy urodziny, ale z okazji ślubu nie wypada podarować ich parze młodej. Zresztą tu pojawia się inny problem. O ile dla kobiety łatwo jest dobrać bransoletkę, łańcuszek czy kolczyki, o tyle w przypadku mężczyzny mogą pojawić się poważne problemy. A dobrze byłoby, gdyby prezent ślubny służył zarówno młodej, jak i młodemu. Dlatego też lepiej zastanowić się nad innym prezentem.
Z kupnem rzeczy dla ewentualnego potomka też lepiej się wstrzymać i poczekać do jego narodzin. Po pierwsze – młodzi mogą jeszcze nie planować dziecka, a po drugie – prezent ślubny ma być przeznaczony dla nowożeńców, a nie dla ich dzieci! Zamiast godzinami dumać i oglądać zabawki w dziecięcych sklepach, lepiej udać się do sklepu ze sprzętem AGD.
Elementy wyposażenia mieszkania, takie jak szafki czy półki, lepiej zostawić w gestii młodej pary. Podobnie jak w przypadku obrazów lepiej nie ryzykować, gdyż nowożeńcy mogą mieć skrajnie odmienną wizję swojego przyszłego mieszkania niż my. Nie warto w taki sposób załatwiać młodym sprawę jego umeblowania. Jeżeli chcemy, możemy podarować im gotówkę w kopercie z dołączona karteczką: „na meble”. Wtedy będziemy pewni, że nasz prezent nie zostanie wyrzucony lub wyniesiony na strych.
Zasada jest bardzo łatwa: Nie kupuj na prezent ślubny tego, co kupiłabyś/ kupiłbyś na wieczór panieński/kawalerski. Przeróżne akcesoria i gry dostępne w sex shopach z pewnością rozbawią młodych i mogą okazać się przydatne, jednakże lepiej nie wprawiać ich w zakłopotanie na początku małżeńskiej drogi. Poza tym nieświadomie możemy swoim prezentem urazić któregoś z dwojga partnerów, dlatego lepiej wybrać prezent z innej półki.
Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com