„Mężczyźni Konstancina” – recenzja
- Recenzja
- 2025-05-25
Ostatnia książka Ślotały o tych, którzy woleliby na zawsze pozostać w cieniu…
Ostatnia książka Ślotały o tych, którzy woleliby na zawsze pozostać w cieniu…
Przygotujcie się na recenzencką ucztę. Jeżeli, tak jak ja, uwielbiacie Jacka Cygana i kochacie Goethego z całym jego dorobkiem, zapraszam!
Melancholia papieru i światło tuszu, czyli o świecie, gdzie słowa mają moc.
Jak ograniczyć się w świecie, gdzie w zasadzie nie ma żadnych ograniczeń?
„Życie jest tylko życiem. Dopóki trwa, można wszystko”.
Czy największe marzenie Gai wreszcie się spełni?
Podróż ku miłosnym rozterkom i romantycznym uniesieniom…
„Trzecia książka z serii zazwyczaj nie jest najlepsza, więc to nie wina autora”.
Uwaga! Czytanie tej powieści grozi zakochaniem się w książkach detektywistycznych!
„Konstancin nie zwalnia, nigdy nie opuszcza gardy, nie przyłapiesz go na leniwej drzemce czy bezcelowym spacerze po lesie w kaloszach”.
„W Konstancinie wśród samców krąży taki żart: - Dlaczego mąż może wszystko? Bo jego żona chce mieć jeszcze więcej”.
Myślicie, że historia Romea i Julii skończyła się wraz z dramatem Szekspira?
Duża dawka wiedzy dopasowana do najmłodszych.
Kochacie polską historię? Fascynują was królowie, książęta, dworskie intrygi? Weźcie do rąk powieść Hena, a gwarantuję, że się nie rozczarujecie!
Jelita i mózg są jak naczynia połączone. Ta książka to udowadnia i pokazuje, jak zadbać o jedno i drugie.
Piękna, pełna cudowności i magii powieść dla małych i tych troszeczkę większych.