Dlaczego nie warto zamawiać z SHEIN?

SHEIN - dlaczego nie warto tam zamawiać?
Wkrótce powstanie centrum dystrybucji Shein w Polsce. Czy na pewno chcesz zamawiać?

Kiedy na rynku pojawił się internetowy sklep SHEIN, zawrzało. Tanie rzeczy praktycznie z każdej kategorii zrobiły furorę. Co jednak warto wiedzieć o Shein, zanim złoży się zamówienie?

Na terenie GLP Wrocław V Logistics Centre ma powstać centrum dystrybucji na Europę Środkowo-Wschodnią firmy Shein. Pozwoli to na kompleksową obsługę klientów z Polski, Niemiec oraz Czech. Takie centra powstały już także w Stanach Zjednoczonych, Chinach oraz Brazylii. Obecnie platforma zatrudnia ok. 10 tys pracowników w ponad 150 krajach. Czy jednak mamy się z czego cieszyć?

Shein to kolejna marka, która w swoich fabrykach nie dba o prawa pracowników. Są nimi przede wszystkim dzieci, zbierające materiały na produkcję ubrań oraz młode kobiety, które zwykle pracują nawet po 16h dziennie. Produkty z Shein są bardzo tanie, co bezkonkurencyjnie zachęca konsumentów do ich zakupu. Jednak biorąc pod uwagę tak niskie ceny, po odliczeniu kosztów produkcji oraz podatku, okazuje się, że za T-shirt kosztujący 20zł, pracownik może dostawać jedynie 5zł. Większość fabryk znajduje się na terenie Bangladeszu lub Indii, gdzie prawa bezpieczeństwa pracy nigdy nie były dostatecznie przestrzegane. Wyzysk jest tam na porządku dziennym, a z obawy przed utratą posady, pracownicy nie buntują się. Pożary oraz zawalenia budynków zdarzają się w tych miejscach zdecydowanie nagminnie.

Warto również zwrócić uwagę na wpływ produkcji na środowisko. Shein wypuszcza nawet kilkanaście nowych kolekcji w ciągu roku. Dzienna produkcja ubrań sięga ok. 1000 sztuk dziennie. Policzono, iż podczas produkcji jednego T-shirtu zużywa się nawet 2500l wody! Ponadto marka ta do produkcji wykorzystuje w 60% materiały syntetyczne, które nie ulegają rozkładowi. Dodatkowo producenci chińskich firm nie mają jasno określonych zasad używania chemikaliów oraz informowania o nich konsumentów. Nie możemy mieć zatem pewności, co znajduje się w produkowanych ubraniach oraz jak to wpłynie na naszą skórę.

Niedawno po Internecie rozniosła się informacja, jakoby na metkach produkcyjnych platformy Shein miały pojawiać się wołania o pomoc pracowników. Wiele osób udowadniało, iż posiada metkę z napisami “HELP ME” lub “SOS”. SHEIN odniosło się do tego, komentując, iż ich Kodeks Postępowania zabrania wykorzystywania dzieci lub pracy przymusowej, a sformułowanie “need your help” na metce tyczyło się... zasad prania. Czy na pewno? Oceńcie sami.

Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat