„Garść popiołu” – recenzja

Recenzja książki „Garść popiołu”.
„Są takie noce, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezradnie opuszczonymi rękoma.”

Już po raz kolejny w ostatnim czasie – zaczynam czytać coś od tej części ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje, ale ten tytuł, ta okładka miały w sobie coś tak przyciągającego; coś tak magnetycznego, że stwierdziłam, iż spróbuję, a jeżeli powieść mi się spodoba, to przeczytam dwa poprzednie tomy.

O Idzie Żmijewskiej słyszałam, wielokrotnie w mediach społecznościowych widywałam zapowiedzi jej powieści, jednak nigdy nie miałam styczności z jej piórem. Słyszałam wiele dobrego o jej trylogii „Warszawianka”, jednak nie znalazłam na nią czasu w obliczu wciąż rosnącej listy książek „do przeczytania”. Po lekturze „Garści popiołu” stwierdziłam jedno: „Czemu, u licha, tak późno się za jej książki zabrałam?”.

„Garść popiołu” jest powieścią kończącą (?) cykl „Zawierucha” i nawet same kolejne jej tytuły tworzą spójną i logiczną całość. Serię rozpoczyna książka „Iskry na wiatr”, następnie jest „Spalona ziemia” i recenzowana „Garść popiołu”.

W powieści przenosimy się w czasy II wojny światowej, do roku 1916, do ogarniętej wojną Warszawy, w której w najlepsze panoszą się Niemcy. Rodzina Kellerów, podobnie jak tysiące innych rodzin, próbuje jakoś przetrwać ten trudny czas. Dla czterech sióstr – Niny, Poli, Julii oraz Zosi – a także dla ich ciotki Klary wszystko wydaje się być jeszcze trudniejsze. Każda z kobiet nosi w sobie jakiś nieukojony żal, ból, przeżywa uczuciowe rozterki. Pola, najmłodsza z sióstr, musi przejąć opiekę nad nowonarodzoną córką Niny. Zosia, która uciekła do Piotrogrodu na wskutek donosu, musi sama sobie poradzić w Rosji, choć może liczyć na wsparcie narzeczonego. Julia po tym jak cudem uniknęła śmierci, wraca do Warszawy, aby pomóc rodzinie. Jakby tego było mały pojawiają się echa przeszłości – ktoś rzuca nowe światło na samobójstwo Maksymiliana, a to nie daje Klarze spokoju…

Ida Żmijewska niezwykle obrazowo opisała Warszawę z początku XX w. Doskonale odzwierciedliła pejzaż tamtej epoki; wyśmienicie wplotła w powieść emocje targające ówczesnym społeczeństwem. Głód, bieda, strach, niepewność kolejnego dnia, życie „na baczność”, gdzie nie wiadomo komu można zaufać. W ten smutny, realistyczny pejzaż wplotła losy kobiet – bohaterek dnia codziennego; kobiet silnych, walczących o swoje rodziny, niezależnych. Wszystkie – choć młode, piękne, mogące zwojować świat – musiały mierzyć się z niewyobrażalnymi dla nas, dzisiaj, tragediami. Mogłoby się wydawać, że limit nieszczęść, który spadł na tę rodzinę już dawno się wyczerpał, tymczasem okazuje się, że największy cios przed nimi; ale to ten cios właśnie jeszcze bardziej zbliży je do siebie.

„Garść popiołu” to powieść piękna, „pełna”, po przeczytaniu której nie ma się emocjonalnego niedosytu. Mimo całej historycznej (wspaniałej) otuliny, doskonałego odmalowania realiów to jednak na pierwszy plan wysuwa się kobieca siła, potęga, walka o niezależność w niesprzyjających temu czasach. Choć siostrom Keller daleko do wojennych bohaterów, którzy dzielnie walczyli na frontach, to przez tę powieść dobitnie przebija się myśl, że gdyby nie kobiety – ich determinacja, upór, wytrwałość – ci bohaterowie utraciliby wszystko, począwszy od rodzin, a skończywszy na swoich domostwach.

Trzecia część serii jest kompletna, idealnie wyważona, wątki są doskonale ze sobą splecione, nie ma w niej żadnych nieścisłości. Z pewnością sięgnę po poprzednie części i jestem szalenie ciekawa, czy autorka pokusi się o kontynuację. Zakończenie zostawia nas z dość dużym znakiem zapytania, który, mam nadzieję, przeistoczy się w kolejną opowieść o nietuzinkowych kobietach, które po prostu chciały realizować swoje marzenia.

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Ida Żmijewska, „Garść popiołu”, Skarpa Warszawska, Warszawa, 2023.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat