Coraz większą popularnością w Polsce zaczyna cieszyć się trend – styl życia zwany Zero Waste. W tłumaczeniu z angielskiego „zero waste” oznacza „zero / brak śmieci”, czy „niemarnowanie”. Można powiedzieć, że jest to proekologiczny styl życia, bo chodzi w nim o to, by produkować jak najmniej odpadów; ja połączyłabym go niejako również z minimalizmem.
Zero Waste opiera się na kilku zasadach:
- Odmawiaj (ang. Refuse) – dotyczy ona odmawiania ulotek, gazetek reklamowych, jednorazowych siatek i wszystkich tych produktów, które za chwilę wylądują w naszym koszu na śmieci, a ich przetworzenie jest kosztowne / niemożliwe, za to niekorzystnie wpływają na środowisko.
- Ograniczaj (ang. Reduce) – chodzi o ograniczanie posiadania w/w produktów, nie kupowanie na zapas, rozmyślne zakupy - kupowanie tego, co jest tak naprawdę nam potrzebne, myślenie o tym, co i jak opakowane trafia do naszego domu, a chyba przede wszystkim zużywanie żywności do końca i ograniczenie w jej wyrzucaniu.
- Używaj ponownie (ang. Reuse) – ważne jest, by nie używać jednorazowych produktów, w miarę możliwości zastępować je produktami wielorazowego użytku, a co ważne dawać produktom czy pozostałościom po produktach drugie życie.
- Segreguj (ang. Recycle) – Zero Waste zwraca baczną uwagę na segregowanie odpadów do odpowiednich koszy.
- Kompostuj (ang. Rot) – ta zasada poleca kompostowanie odpadków organicznych.
- Naprawiaj (ang. Repair) – trochę łączy się z ponownym używaniem - chodzi o to, by naprawiać popsute rzeczy, dając sobie tym samym możliwości ponownego ich używania
- Pamiętaj (ang. Remember) – należy pamiętać o powyższych zasadach, o przemyślanych działaniach i tym, co szkodzi środowisku w niemal każdej sytuacji z życia.
Jak widać styl Zero Waste nie jest skomplikowany ani kosztowny. W zasadzie polega on na ograniczaniu posiadania rzeczy, a dbaniu o te, które mamy, ograniczaniu używania produktów szkodliwych dla środowiska, przemyślanym kupowaniu. Wprowadzając w swoje życie kilka niewielkich zmian np. używanie materiałowych toreb na zakupy i szklanych butelek na wodę, kupowanie kawy na mieście do własnego wielorazowego kubka czy przygotowywanie kawy na wynos w domu, wykorzystywanie produktów do końca, możemy zyskać naprawdę wiele.
Coraz większa popularyzacja tego trendu powoduje, że np. wiele kawiarni sprzedaje kawę taniej, jeżeli przyjdzie się z własnym kubkiem, a bary wycofują się z jednorazowych naczyń.
Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com