Wielu mężczyzn postrzega dbanie o siebie jako coś, co dotyczy jedynie ich samych. Tymczasem ich zdrowie fizyczne i psychiczne, wpływa też na ich najbliższych. Kiedy mężczyzna ignoruje objawy choroby, odrzuca profilaktykę i nie dba o podstawowe potrzeby, często to jego partnerka ponosi konsekwencje.
Zjawisko „wypalenia opiekuna” dotyka wielu kobiet – partnerek, córek i sióstr, które przejmują obowiązki związane ze zdrowiem swoich bliskich. Według badań mężczyźni rzadziej chodzą na badania, rzadziej szukają pomocy psychologicznej i częściej ignorują objawy chorób. Efekt? To kobiety ponoszą konsekwencje – emocjonalne, finansowe i fizyczne.
Zaniedbanie siebie przez mężczyznę często nie wynika ze świadomej decyzji, lecz z głęboko zakorzenionych przekonań, które kształtują jego podejście do zdrowia i dbania o siebie. Wiele osób wciąż wierzy, że mężczyzna powinien być „twardy” i samodzielny, co sprawia, że dbanie o siebie bywa postrzegane jako oznaka słabości. W rzeczywistości prawdziwa siła polega na umiejętności proszenia o pomoc i świadomym troszczeniu się o swoje zdrowie.
Kolejnym błędnym przekonaniem jest utożsamianie dbania o siebie z pobłażaniem sobie – niektórzy mężczyźni uważają, że każda chwila poświęcona na odpoczynek, aktywność fizyczną czy profilaktykę zdrowotną to czas stracony, który mógłby zostać wykorzystany produktywnie. Tymczasem odpowiednia regeneracja i troska o organizm to inwestycja w długoterminową efektywność i lepszą jakość życia.
Nie bez znaczenia pozostaje także społeczna presja, by mężczyzna był opanowany i zdystansowany – w przekonaniu wielu osób okazywanie emocji może świadczyć o słabości. Unikanie rozmów o problemach czy tłumienie frustracji nie sprawia jednak, że one znikają, a jedynie pogłębia się ich wpływ na zdrowie psychiczne. W rezultacie napięcie i nieprzepracowane emocje często przenoszą się na relację, obciążając partnerkę i destabilizując związek.
Relacje to współzależność. Partnerzy wpływają na siebie nawzajem, dlatego zdrowie jednego z nich ma bezpośrednie przełożenie na życie drugiego. Z tego powodu dbanie o siebie powinno stać się normą – nie tylko dla zdrowia jednostki, ale także dla dobra związku. Czas obalić mit, że troska o siebie jest oznaką słabości. To nie luksus, a konieczność – zarówno dla mężczyzny, jak i dla kobiety, która z nim żyje.
Joanna Adamski
(joanna.adamski@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com