Nie jest to jednak próba zwykłej autokreacji, ale rzeczywista potrzeba serca, ujawnienia tego, co artystkę inspiruje.
Majkowska nie powraca z hukiem i nie próbuje zaszokować swoich przeszłych czy przyszłych fanów. Chce ich natchnąć oraz dotrzeć do nich za pomocą gęstej od uczuć i osobistych przemyśleń solowej płyty pt. 'Zakochana od jutra'. Koncentrując się na tym, co pobrzmiewa w jej wnętrzu, sięga po bardziej klasyczne konstrukcje muzyki gitarowej, a jednocześnie umiejętnie unika banalności. Wszystko po to, żeby jej delikatnie płynący kobiecy głos oraz treści, które niesie ze sobą, wysuwały się na pierwszy plan tej muzycznej eskapady.
Muzyka lekka w odbiorze oraz przyjemna dla ucha ukazuje optymistyczne oraz pełne nadziei oblicze Majkowskiej. Na swojej solowej płycie odkryła siebie na nowo i pełnią radości z obranej ścieżki zamierza zarażać innych. Płyta godna polecenia na przekór codzienności.