Kim są szeptunki i czy należy się ich bać?

Magiczne szeptunki.
Na całym świecie, niezależnie od panującej kultury, wśród ludzi znajdziemy uzdrowicieli, szamanów, znachorów. To właśnie do nich możemy luźno zaliczyć szeptuchów.

Mimo XXI wieku, wysoce rozwiniętych technologii i nauki, przy wydających się niemożliwymi do rozwiązania problemach, ludzie ostatecznie cofają się do korzeni. Wierzący na ogół decydują się na modlitwę, ci mniej uduchowieni przypominają sobie o naszym bardziej pogańskim pochodzeniu i swoje liczne niepowodzenia ostatecznie traktują jako urok. Rozwiązaniem wówczas może być szeptunka czy też szeptucha.

Zajmują się oni leczeniem za pomocą zaklęć, zawierających wiele odniesień do Boga oraz świętych. Najczęściej są to kobiety, choć i mężczyznom nie odmawia się możliwości korzystania z tego daru. Od typowych znachorów odróżnia je duża religijność. Są to osoby wierzące i praktykujące. Nazwa tych ludowych uzdrowicieli wzięła się od wypowiadania formuł magicznych szeptem, jedynie z mocniejszym akcentowaniem słów-kluczy. Często zaklęcia te były szeptane też wprost do ucha chorego. Ich przekonania opierają się na magii słowiańskiej, czyli magii żywiołów. Szeptuni są to najczęściej ludzie wyznania prawosławnego, który swój dar starają się przekazywać kolejnym członkom rodziny. W Polsce szeptuna najłatwiej spotkamy na terenie województwa podlaskiego.

Czym zajmuje się szeptunka? Głównie odwracaniem negatywnych efektów złego uroku. Najłatwiej kojarzy nam się to z dzieckiem i tak zwanym "złym okiem". To właśnie z obawy przed jego rzuceniem, dla ochrony, wiąże się dzieciom czerwoną kokardkę. Gdy dziecko stanie się nadmiernie płaczliwe, wręcz nie do opanowania, możemy założyć, że właśnie rzucono na nie tego typu urok. Wówczas z pomocą może przyjść nam szeptunka i zaryzykowałabym stwierdzenie, iż większość z nas zna tego typu historię. W pracy tzw. babek istotne jest odpowiednie przygotowanie do pracy, a także zapewnienie sobie samemu właściwej ochrony. Między innymi nie piją alkoholu, ubierają odzież przeznaczoną do seansów, a także nie podejmują się ich, gdy posiadają na rękach świeże rany. W celu tworzenia tarczy dla swojej osoby, stosują specjalne formuły zabezpieczające, szeptane jedynie dla siebie, tak by nikt inny, nie mógł ich usłyszeć. W przeszłości szeptunki mieszkały głównie na wsiach, dziś jednak można je spotkać nawet w dużych miastach.

Jak zostaje się szeptunką? Wybór osoby, której wiedza zostanie przekazana, absolutnie nie może być przypadkowy. Na ogół ten dar, uznawany za dar od Boga, przekazuje się najbliższej rodzinie. Najlepszymi kandydatami są starsze osoby, głównie ze względu na łagodniejsze usposobienie i życiowe doświadczenie. Dla kobiet znaczenie ma również fakt przejścia menopauzy, gdyż uroków nie można odczyniać podczas tzw. "kobiecych dni". Szeptuchy powinni również wyprzeć się wszelkich negatywnych uczuć, gdyż pomocy nie mogą odmówić  nawet swoim wrogom. Niemoralne uważa się również przyjmowanie przez nich pieniędzy w zamian za pomoc. Ze względu na brak korzyści materialnych oraz wiele wyrzeczeń związanych z kultywowaniem tego zwyczaju zaczyna on, niestety, najzwyczajniej zanikać.

Najważniejszym pytaniem pozostaje to, czy szeptunki, naprawdę pomagają? Ciężko jest to miarodajnie zmierzyć. Pewne jest jednak to, iż wielu ludzi instynktownie czuje, że większą pomoc uzyska od lokalnego znachora niż profesjonalnego lekarza. Nie da się nazwać tego, jak działa mechanizm opierający się na leczeniu wyszeptywanymi zaklęciami, ale bardzo często to po prostu działa. Nie da się racjonalnie określić czy należy to zawdzięczać faktycznym zdolnością szeptuna, czy po prostu sile autosugestii. Z jakiegoś jednak powodu, mimo wielu zmian, w dzisiejszym, bardzo racjonalnym świecie, wciąż istnieje wiara w uroki, a jeśli wierzymy w uroki, to i szeptunki dalej są nam niezbędne.

Joanna Złomańczuk
(joanna.zlomanczuk@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat