Koń, który potknął się i przewrócił na drodze do Morskiego Oka, bardzo szybko wstał po tym, jak dorożkarz go uderzył. Następnie został zabrany na badania lekarskie. Weterynarz nie stwierdził żadnych obrażeń, a także zaznaczył, że zwierzę jest zdolne do dalszej pracy. W związku z tym koń wrócił do pracy.
„Koń po prostu się poślizgnął. Upadł, ale nic mu się nie stało. Natura niektórego konia jest taka, że jak się przewróci, to leży nieruchomo, a nie od razu wstaje.” — oświadczył na Facebooku prezes Stowarzyszenia Przewoźników do Morskiego Oka Władysław Nowobilski. – „Dementujemy, żeby to miało związek z pogodą i długim weekendem. Zwierzęta nie są przemęczone. Wypadki zdarzają się w każdym transporcie. Nie ma co robić dramatu” – dodał.
Praca koni od wielu lat wzbudza kontrowersje. Obrońcy prawnego zwierząt uważają, że konie pracują zbyt ciężko, a przejazdy wozami powinny zostać wycofane. Lekarze weterynarii twierdzą jednak, że koniom w żaden sposób nie zagraża praca nad Morskim Okiem, a ich właściciele dbają o ich dobrostan.
Ilona Podsiadła
(ilona.podsiadla@dlalejdis.pl)
Fot. facebook.com/fundacjaviva/