Według starej legendy w maju Bóg Ojciec stworzył świat. Sama nazwa piątego miesiąca w roku pochodzi od łacińskiego słowa maius. Rzymianie nadali je na cześć bogini wzrastania, której święto obchodzili pierwszego dnia maja. Do dziś bogini Maja za pomocą deszczu pobudza rośliny do wzrostu i dostarcza nam wielu smakołyków, rozpoczynając owocowy zawrót głowy.
Agrest to chyba najbardziej zapomniany majowy owoc. Niezwykle smaczny i bardzo zdrowy. Wzmacnia kości, poprawia wzrok, uspokaja, zapobiega starzeniu, jest wskazany dla diabetyków i pomaga w leczeniu nowotworów. Pochodzi z Europy i zachodniej Azji, ale stał się popularny dopiero w XVIII w. Wierzono, że odpędza nieszczęście i nazywano go owocem wróżek.
Agrestowo-miętowa lemoniada
W dużym rondlu rozpuść cukier w 250 ml wody. Obierz cytrynę tak, żeby uzyskać długie paski. Następnie wyciśnij z niej 100 ml soku. Dodaj do rondla skórę, sok, agrest i liście mięty. Doprowadź do wrzenia. Gotuj przez 5 – 10 minut, aż agrest zmięknie. Wyłącz, wymieszaj mikserem i zostaw do wystygnięcia. Przecedź przez sito i wstaw do lodówki. Podawaj rozcieńczając 4 łyżki lemoniady w 100 ml wody gazowanej. Dodaj lód, plasterek cytryny i listek mięty.
Innym często pomijanym przez nas majowym owocem są czereśnie. W Polsce rosną dziko na terenie całego kraju, ale są gorzkawe i mają mało miąższu. Bardzo różnią się od czereśni sadowniczych, najczęściej używanych do produkcji konfitur, napojów i win. Ich nazwa pochodzi od starożytnego miasta Cerasus, skąd rzymski wódz Lukullus przywiózł je po raz pierwszy na zachód.
Czereśniowo-waniliowe babeczki
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni Celsjusza i nasmaruj masłem foremki. W jednej misce wymieszaj mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i sól. W drugiej misce zmiksuj maślankę, jajka, ekstrakt z wanilii i wlej do pierwszej miski. Dodaj czereśnie i wymieszaj delikatnie wszystkie składniki. Przełóż do foremek, napełniając ¾. Piecz przez ok. 20 minut.
Teraz jesteście już gotowe do rozkoszowania się majowymi owocami. Smacznego!
Dominika Jaworowska
(dominika.jaworowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com