Gdy wiosna zaczyna powoli przeganiać zimową aurę, dawka ruchu sprawia, że znowu chce się żyć. Zimą ciężko jest mi się zmusić do regularnych wypadów biegowych. Nie jestem osobą, która w deszczowy lub śnieżny poranek wyrusza na poranny trening. Nie biorę udziału w maratonach, nie jestem profesjonalistką, ale bieganie to dla mnie sposób na odstresowanie i odświeżenie umysłu, dlatego przy każdej nadarzającej się okazji zakładam sportowe buty i wyruszam na „zwiedzanie” okolicy. Kwintesencja weekendowego odpoczynku to dla mnie przyroda i aktywność fizyczna, a do tego potrzebne jest wygodne obuwie i kurtka przeciwdeszczowa, bo aura uwielbia płatać mi figle.
Pierwszy rzut oka i już wiedziałam, że polubię się z tym modelem. Klasyczny kształt i gruba podeszwa zapowiadały wygodę i fantastyczną amortyzację. Po założeniu okazało się, że Gel Trabuco 11 idealnie dopasowują się do stopy. Cholewka została wykonana z przewiewnej, elastycznej siateczki i faktycznie komfort podczas biegania jest odczuwalny, szczególnie w cieplejsze dni. To co często denerwuje mnie podczas biegania, zwłaszcza w górach i po leśnych ścieżkach, to ciągle rozwiązujące się sznurówki, dlatego tak bardzo ucieszył mnie tzw. Lace Pocket, czyli system, który chroni sznurowadła przed zaplątaniem i rozwiązaniem. Dla mnie to prawdziwe wybawienie i błogosławieństwo w jednym. Język jest dość spory, ale bardzo miękki, dobrze przylega do stopy i nie przeszkadza podczas intensywnego ruchu. Buty posiadają usztywniony zapiętek oraz wzmocnienie w okolicach palców. Daje to wrażenie bezpieczeństwa i stabilności, a przy tym nie wpływa negatywnie na wygodę.
Asics Gel Trabuco 11 są niezwykle lekkie (ważą zaledwie 265 g), są wygodne, a przede wszystkim wspaniale chronią stopę podczas biegu lub bardziej żwawej wędrówki. Największe zmiany w stosunku do wcześniejszej wersji zaszły w podeszwie środkowej. W modelu Trabuco 11 zastosowano piankę FlyteFoam Blast, która daje większą miękkość podczas biegania i gwarantuje bardziej dynamiczne wybicie z palców. Technologia ta używana jest tylko w najlepszych modelach butów sportowych japońskiej marki. W tylnej części stopy zastosowano technologię GEL, która odpowiada za absorpcję wstrząsów i ten efekt jest bardzo odczuwalny na nierównej, kamienistej powierzchni. Zewnętrzna podeszwa została wykonana z mieszanki ASICSGRIP, która jest jednym z najlepiej strzeżonych sekretów japońskiej marki. Dzięki niej przyczepność do podłoża jest naprawdę fantastyczna, a co najważniejsze, sprawdza się na każdym typie nawierzchni bez względu na jej twardość i wilgotność. Agresywne ułożenie wypustek bieżnika również wpływa na to, że w tych butach zwyczajnie dobrze trzymamy się podłoża. Brawa za bardzo ciekawy pomysł wbudowania w podeszwę środkową płytki, która ma chronić przed kamieniami, kolcami skalnymi i żwirem. Nie jest ona twarda i sztywna, więc wygoda została zachowana, zapewniając użytkownikowi pełną ochronę. Połączenie tych wszystkich technologii sprawia, że jest stabilnie, wygodnie i bezpiecznie.
Jestem estetką, więc z reguły stawiam na połączenie efektywności z urodziwym wyglądem zewnętrznym. Asics Gel Trabuco 11 na szczęście mieszczą się w obu kategoriach, a choć nie jestem wielką fanką różu, to w tym przypadku zostałam zauroczona natychmiastowo. Cieszę się także, że najnowsza odsłona Trabuco została uzupełniona przez kolekcję odzieży trailowej FUJITRAIL. Lekki, dopasowany kolorystycznie do butów top, szorty oraz cudowna i niezmiernie przydatna kurtka wodoodporna sprawiają, że na biegowym szlaku można poczuć się wygodnie, komfortowo, ale też ładnie. Może nie jest to najważniejsze, ale fajnie, że ASICS dba nie tylko o stronę techniczną, ale również zwraca uwagę na kwestie wizualne. Zarówno buty jak i kolekcja sportowa posiadają elementy odblaskowe, co zwiększa bezpieczeństwo w trudnych warunkach pogodowych.
Muszę powiedzieć, że po ponad godzinnym biegu okazało się, że Gel Trabuco 11 są niezwykle wygodne i idealnie dopasowują się do stopy. Nie wróciłam z obtarciami, buty nie uciskały mnie w żadnym punkcie. Odpowiednia szerokość w przedniej części sprawiła, że czułam się komfortowo zarówno na podbiegach, nierównej nawierzchni jak i podczas zbiegania z niewielkiego wzniesienia. Niezwykle rzadko zdarza się, aby buty dopasowały się do stopy od pierwszego założenia. Jestem naprawdę miło zaskoczona.
Asics Gel Trabuco to buty, które świetnie sprawdzą się w terenie górskim, leśnym, ale także pokochają je parkowe alejki oraz szutrowe drogi. Zachwycą się nimi miłośniczki długich górskich wędrówek, ale również zwolenniczki uniwersalnego obuwia. Koszt tej obuwniczej nowalijki to około 700 złotych. W tej cenie dostajemy zrównoważone pod względem przyczepności, amortyzacji i elastyczności obuwie trailowe, które z powodzeniem sprawdzi się również jako sportowe buty do codziennego użytku. Wszechstronne Asics Gel Trabuco 11 to prawdziwa gratka dla każdej kobiety, która uwielbia ruch na świeżym powietrzu.
Ocena Ogólna: 4,9/5
Amortyzacja: 5,0
Komfort: 5,0
Stabilizacja: 5,0
Przyczepność: 5,0
Dynamika: 4,5
Lekkość: 5,0
Anna Wasyliszyn
(anna.wasyliszyn@dlalejdis.pl)
Fot. Anna Wasyliszyn