Kasze albo się lubi, albo nie. Większości osób może kojarzyć się z dzieciństwem, z kaszą manną w przedszkolu, czy jęczmienną w krupniku. A przecież rodzajów kasz i mnogości ich zastosowań w kuchni jest wiele.
Maia Sobczak jest oczarowana kaszami i odczarować kasze chce swoim czytelnikom. Z zawodu jest psychologiem, dietetykiem holistycznym i konsultantem Ajurwedy. Z zamiłowania zaś joginką i fotografem. Wolny czas spędza w stajni, na korcie do gry w squash-a, czy gotując. Propaguje dobre samopoczucie i zdrowe, wspomagające życie odżywianie. Jest autorką tekstów dla Kuchni Zwierciadła, NaTemat i magazynu Joga. Pod koniec października ukazała się jej książka pt. „Qmam kasze, czyli powrót do korzeni”.
Maia dzieciństwo kojarzy z jedzeniem, tak jak chyba większość z nas. Z jedzeniem np. malin prosto z krzaka, jabłek, które dopiero, co spadły z drzewa, czy zielonego groszku. Dla niej kuchnia to miejsce, w którym spotykały się i „czarowały” kobiety. Miejsce, w którym powstawały zdrowe, pełnowartościowe potrawy, w które autorki wkładały całe swoje serce. Maia wierzy w hasło, że to, co jemy znamionuje to, czym jesteśmy.
„Kasza jest dla mnie bardzo pierwotna, pełna, odżywcza, wzmacniająca” wspomina autorka i przekonuje w swojej książce, że kasze można wykorzystać do każdej potrawy, wytrawnej i tej na słodko.
Spory wstęp w „Qmam kasze” poświęcony jest, można tak powiedzieć, ideologii gotowania według Mai Sobczak. M.in. przygotowywania posiłków z produktów nieprzetworzonych, niezawierających pszenicy, bez mięsa, a z użyciem świeżych, sezonowych warzyw i owoców, świeżych ziół i przypraw. Autorka dokładnie opisuje jak powinno się przygotowywać i gotować (łącznie z tym, w jakich naczyniach i za pomocą, jakich narzędzi kuchennych) kasze, przedstawia w książce wszystkie ich rodzaje, rozdzielając na te pozbawione glutenu jak np. kasza jaglana, gryka, czy kukurydziana i te zawierające np. owsiana, czy pęczak.
„Qmam kasze” pełna jest przepisów tak skonstruowanych, by można było z nich przygotować jedną, dwie porcje dania, które spożywać jest najlepiej zaraz po zrobieniu. Maia podzieliła przepisy na trzy części: początek, środek i słodki koniec.
W części zatytułowanej Początek znajdziemy przepisy na dania śniadaniowe i przystawki na ciepło, np. jaglane placuszki z różą, czekoladowe rogaliki owsiano-orkiszowe, czy słodką polentę kukurydzianą z brzoskwinią, jabłkiem i gorzką czekoladą. W Środku zawarte są przepisy na dania sycące, takie, które można spożyć ok. 14.00, wtedy, gdy organizmowi trzeba zapewnić wzmocnienie, ale również np. na kolację. Tu Maia proponuje modrą kapustę z mango i kaszą owsianą, pęczak z ostrą truskawką, owsiany chłodnik ogórkowo-botwinowy, czy orkiszowe chapali z miętą i fasolką w pomidorach. W ostatnim rozdziale książki autorka proponuje np. krakersy orkiszowe z sokiem jabłkowym i pestkami dyni, mus jaglany ze świeżym mango, pieczony rabarbar w mleku jaglanym z lawendą, czy orkiszowe faworki na szybko.
„Qmam kasze” to książka bogata w formie jak i w obrazie. Piękne zdjęcia doskonale komponują się z nieraz bardzo wymyślnymi przepisami. Przepisami na potrawy z kasz, na połączenia smaków, które nie jednej osobie nigdy nie przyszły by na myśl.
Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)
Maia Sobczak, Qmam kasze, Wydawnictwo Muza S.A., 2015.