Smakosze dzielą się na: zwolenników tego o naturalnym smaku, do którego można dodać własne składniki, amatorów serków owocowych i sympatyków najprostszego tego typu deseru – waniliowego. Ten ostatni – mimo że w założeniu bardzo uniwersalny – może mieć jednak różne smaki i składy. Najlepiej wybierać taki, w którym smak waniliowy uzyskano, dodając prawdziwą wanilię, a nie jej substytuty. Nie zawiedziemy się, sięgając po serek waniliowy z Czarnocina, do którego dodano również szczelnie zamkniętą, składaną łyżeczkę.
Serek waniliowy Czarnocin wyprodukowano na bazie świeżego, najwyższej jakości mleka i bakterii mlekowych. Ma niepowtarzalny smak, który zawdzięcza dodatkowi prawdziwej zmielonej laski wanilii, a nie z waniliny, jak w przypadku wielu innych produktów tego typu.
Smakosze przekąsek docenią naturalny smak serka, który można zabrać do pracy, do szkoły jako drugie śniadanie. Zastąpi podwieczorek – można go wyjadać prosto z opakowania albo wykorzystać w roli smarowidła na pajdę pełnoziarnistego chleba, grahamki. Będzie doskonałym nadzieniem do naleśników. Dla naszej wygody do opakowania dołączono łyżeczkę, więc nie musimy się zastanawiać: jak my to zjemy w miejscu, gdzie zastawy stołowej brak.
Serek waniliowy ma certyfikat bezglutenowości. Na opakowaniu znajdziemy licencjonowany znak Przekreślonego Kłosa. Używać go mogą jedynie ci producenci, którzy posiadają licencję Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej. Taki znak to gwarancja bezpieczeństwa dla osób, które muszą lub chcą spożywać produkty bez zawartości glutenu.
Część dochodu z każdego opakowania tego serka wędruje do łódzkiej Fundacji Gajusz opiekującej się dziećmi chorymi i opuszczonymi.
Do czego?
Na kanapkę, do wyjadania bezpośrednio z opakowania, do nadzienia ciasta, naleśników.
Fot. Milkpol
Informacja prasowa