Tygrysie rodzicielstwo

Coraz częściej mówi się w naszym kraju o tak zwanym tygrysim rodzicielstwie. Polega ono na tym, że dziecko obligowane jest przez rodziców do tego, by spełniało ich wszystkie wymagania, oczekiwania i ambicje. Na nieletnich wywierana jest często duża presja. Rodzice oczekują od dziecka wzorowego zachowania, najlepszych ocen, zdobywania nagród, medali, samych sukcesów. Dziecko nie ma w tym modelu wychowawczym za dużo do powiedzenia. Liczy się to, czego życzą sobie w danym momencie najbliżsi nieletniego, nawet jeśli stoi to w rażącej sprzeczności z upodobaniami, pragnieniami, osobowością dziecka.

Rodzice praktykujący tygrysie rodzicielstwo, rzadko zwracają uwagę na emocje swojego potomka, skupiając się przede wszystkim na tym, by ich dziecko miało już od najmłodszych lat jak najwięcej osiągnięć na koncie. O rodzicach preferujących tygrysie rodzicielstwo mówi się, że mają skłonności do zarządzania czasem dziecka, zawłaszczania jego wolnego czasu, bez dawania potomkowi możliwości spędzania wolnych godzin w spontaniczny, nieefektywny i niepraktyczny sposób.

Zdaniem rodziców, którzy popierają tygrysie rodzicielstwo, taki model wychowawczy służy tylko i wyłącznie dobru dziecka, ma ułatwić latorośli tak zwany życiowy start, pomóc mu odnosić sukcesy w przyszłości. Psycholodzy alarmują jednak, że ten popularny w krajach azjatyckich model wychowawczy, prowadzić może do niskiego poczucia wartości dziecka, lęków, stresu, depresji, konfliktów z rodzicami, trudności w nawiązywaniu relacji z innymi, ukrywania emocji przez dziecko.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

^{Fot. freepik.com}