Wakacyjna pierwsza pomoc

Maść MaxiBiotic na rany.
Podczas wypoczynku na świeżym powietrzu nietrudno o zadrapania, skaleczenia i otarcia skóry. Warto być przygotowanym na takie sytuacje, aby drobna rana nie stała się większym problemem.

Dlatego w wakacyjnej apteczce powinna znaleźć się maść MaxiBiotic, która przyspiesza proces gojenia.

W przypadku niewielkich, nierozległych i niegłębokich ran sami możemy pomóc osobie poszkodowanej opatrując ranę. Zanim się do tego zabierzemy powinniśmy zdezynfekować ręce i założyć gumowe rękawiczki. Najpierw czyścimy ranę jałowym gazikiem i w razie potrzeby usuwamy ciała obce (drobiny ziemi, szkła etc.). Następnie smarujemy skaleczone miejsce maścią MaxiBiotic, która chroni przed zakażeniem i przyspiesza proces gojenia rany. Miejsce zranienia można dodatkowo zabezpieczyć gazą i bandażem. Uwaga - do dezynfekcji nie należy używać alkoholu (np. spirytusu), który powoduje ból i działa drażniąco (żrąco) na tkanki. Z kolei jodyna może być stosowana jedynie przy dezynfekcji brzegów rany. Zastosowana na otwartą ranę, spowoduje jej podrażnienie. Jeśli nie jesteśmy pewni czy prawidłowo wyczyściliśmy ranę, skonsultujmy się z lekarzem.

W przypadku rozległych i głębokich ran, które mogą zagrażać życiu, należy natychmiast wezwać pomoc medyczną. Do czasu przyjazdu lekarza, najważniejsze jest zatamowanie krwawienia. Można to zrobić nakładając na ranę opatrunek z jałowej gazy i uciskając ją dłonią lub płaskim przedmiotem. Można też w tym celu wykorzystać bandaż elastyczny.

MaxiBiotic - niezawodna linia obrony
Maść MaxiBiotic stosowana w miejscu zranienia ułatwia i przyspiesza proces gojenia. Jednocześnie jest bezpieczna dla skóry, gdyż nie wywołuje podrażnień. Preparat, nałożony na skórę, także zabezpiecza ranę przed zabrudzeniem. MaxiBiotic jest prosty w użyciu i dostępny w małej, wygodnej tubce. Dlatego bez problemu zmieści się w plecaku czy torbie podróżnej. A że wypadki mogą zdarzyć się zawsze i wszędzie, MaxiBiotic jest niezbędnym elementem każdej apteczki.

MaxiBiotic – sprawdzony w ekstremalnych warunkach
Latem 2013 roku 14 grotołazów ze Speleoklubu Dąbrowa Górnicza ruszyło na wyprawę MaxiBiotic Challenge. Ich celem było zbadanie jaskiń Henne Morte i De Raymond we Francji oraz przeprawienie się przez wodospady w Parque National de Cañones y Sierra de Guara w Hiszpanii. Wśród uczestników wyprawy było dwóch ratowników medycznych i jeden ratownik GOPR. W apteczkach mieli naturalnie maść Maxibiotic, bo zadrapania i skaleczenia są dla grotołazów chlebem powszednim. W takich warunkach znacznie łatwiej o zakażenie nawet drobnych ran, dlatego szczególnie trzeba dbać o ich prawidłowe zabezpieczenie. Maść Maxibiotic, która ułatwia i przyspiesza proces gojenia, okazała się niezwykle przydatna. Jak zapewniają uczestnicy wyprawy, od tej pory stanie się stałym elementem wyposażenia ich apteczek.

Fot. ICN Polfa Rzeszów
IP




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat