Wielkanocne zwyczaje, a włosy

Wielkanocne zwyczajen na poprawę włosów.
Najważniejsze święto dla chrześcijan. Wszystkim kojarzy się z nowym życiem i nadzieją. Wielkanoc, bo o niej mowa, to święto, na które czekamy wszyscy. Obchodzimy je wiosną, zatem w idealnym czasie na metamorfozy, również te włosowe.

Zdejmujemy nakrycia głowy i chcemy, aby nasze włosy zachwycały otoczenie. Jednak Wielkanoc możemy kojarzyć z nimi nie tylko ze względu na nowe fryzury, ale również zwyczaje, które niejednokrotnie były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Zdziwieni? Koniecznie przeczytajcie dalej!

Każdy z nas zna metodę gotowania jajek w łupinkach cebuli (opcjonalnie wraz z octem), aby pofarbować jajka. Jednak czy wiemy, że mikstura, która powstaje podczas tego gotowania, może mieć tzw. drugie życie? Wywar z łupinek cebuli i octu idealnie nadaje się na płukankę do włosów. Wystarczy, że nieco ją przestudzimy i letnią polejemy nasze, umyte już, włosy. Dzięki takiemu zabiegowi nasze włosy będą pięknie lśniły, co z pewnością nie umknie uwadze rodziny, która zasiądzie z nami przy wielkanocnym stole. Ponadto wartości odżywcze z cebuli sprawią, że nasze włosy będą zdrowsze i pełne witalności. Zgodnie z tradycją wierzono, że właśnie ten jeden raz w roku, przygotowana tak mikstura, w której będą przygotowywane jajka do święconki, ma dodatkowe, pozytywne właściwości, które pozytywnie wpłyną na nasze włosy.

Wielkanoc to również Lany Poniedziałek. Jak wszyscy wiemy, tego dnia zgodnie z tradycją, powinna zostać oblana wodą każda panna. To gwarancja jej rychłego zamążpójścia. Oczywiście, jak zdajemy sobie sprawę, dzisiejsze obchodzenie śmigusa-dyngusa nie ma za wiele wspólnego z tym tradycyjnym, a i nie każda kobieta z oficjalnym stanem cywilnym „panna” chce wychodzić za mąż. Jednak chyba żadnej z nas nie zaszkodzi zadbać o swoje włosy, aby tego dnia być odpowiednio przygotowaną. Wówczas bez wątpienia każdy przedstawiciel płci przeciwnej dostrzeże nas w tłumie panien, które czekają na oblanie wodą. Zatem może najwyższy czas pójść do fryzjera lub pomyśleć o przedłużeniu włosów? A może skusicie się na jakieś zabiegi kosmetyczne? Z pewnością włosy zmęczone po zimie z niecierpliwością czekają, aby mogły odrodzić się i wzbudzać podziw otoczenia.

Joanna Sieg-Ulanowicz
(joanna.sieg-ulanowicz@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama

 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat