Mariaż szkła z meblami

Z drugiej strony – pod wpływem fantazji o szklanych budowlach przyszłości – staje się symbolem nowoczesności.

Mowa o szkle, które od zawsze fascynuje, a jego mariaż z meblami ceni się szczególnie – za elegancję i ponadczasowość.

Serwantki zyskały popularność w połowie XVIII wieku jako doskonałe miejsce do eksponowania kosztownych i delikatnych przedmiotów. Miały przeszklenia z trzech stron, dawały przez to okazję do pełnego zaprezentowania artefaktów, a zarazem chroniły je przed kurzem. Czasem była to kolekcja porcelany przywieziona z zagranicznej podróży, innym razem pamiątkowa posrebrzana cukiernica, kryształowe karafki…

Choć zmieniają się czasy, serwantki wciąż są ozdobą eleganckich jadalni i salonów. Te z kolekcji Afrodyta najbardziej przywołują skojarzenia z meblami z dworków i pałaców. Cechują je finezyjne krzywizny, zaokrąglone boczne fronty oraz ciepłe odcienie czereśni i patyny. Mogą mieć dekoracyjną „koronę” nad środkową częścią, szuflady na dole i nieduże półki za pełnymi drzwiczkami.  Efektowne, wysokie na ponad dwa metry, pomieszczą, jak ongiś, delikatne zastawy stołowe wyjmowane na specjalne okazje albo też rzadkie woluminy w dekoracyjnych oprawach.

Przeszklenia sprawiają, że wnętrze nabiera subtelności. Meble o ciemnej barwie, korpusach z litego drewna i frontach z naturalnej okleiny, choć wyglądają na masywne, dzięki szklanym taflom stają się… lekkie. Ustawiona na solidnej komodzie witryna Wiktoria posiada charakterystyczne gięte drzwiczki, stanowiące swego rodzaju oprawę dla rzeczy, które wyeksponowano za nimi. Przedmioty stoją na szklanych półkach oświetlonych LED-ami, co wprowadza grę światła i wydobywa piękno naszych skarbów. Wśród brył z kolekcji uwagę zwraca wysoki na ponad dwa metry stojący zegar kwarcowy o przeszklonych drzwiach, szklanej półce w środku, z dwiema szufladami na dole –  bardzo stylowa ozdoba salonu.

Przejrzystości pasują do każdego wystroju, a prostym geometrycznym bryłom dodają nowoczesności. „Szklany look” niesie skojarzenia z transparentnymi domami przyszłości. W witrynach Maganda  zastosowano tafle szkła lacobel i antisol. Szklane są drzwiczki i półki wewnątrz mebli, wyposażone dodatkowo  w LED-y w tylnej krawędzi, które dyskretnie podświetlają to, na co chcemy zwrócić uwagę. Efekt jest niezwykły. Szkło przecież zmienia się pod wpływem padającego światła, jego źródła. Inaczej będzie wyglądało, gdy zapalimy górne światło, jeszcze inaczej, gdy przez duże okno wpuścimy do wnętrza słońce.

Szklana powierzchnia doskonale sprawdza się jako blat stolika. W kolekcji Rossano znajdziemy prostokątne i kwadratowe modele, w których lite drewno dębowe zestawiono ze szkłem. Uzupełniają je podświetlane przeszklenia stojących i wiszących witryn z tej samej serii. Nie ulega wątpliwości, że drewno i szkło lubią swoje towarzystwo, a w sąsiedztwie ceglanej ściany z powodzeniem wpiszą się w modną aranżację, na przykład w stylu loftowym. 

Nowoczesność idzie oczywiście w parze z wygodą – witryny Maganda i Rosssano zostały wyposażone w system otwierania push to open – wystarczy delikatnie nacisnąć, by je otworzyć.

W artykule wykorzystano meble i aranżacje firmy Mebin.
MEBIN  www.mebin.pl