Asics Gel – Cumulus 26 – recenzja

Recenzja butów Asics Gel – Cumulus 26.
Wygoda, odbicie i elegancja to udanego biegania gwarancja.

Po, mam wrażenie, bardzo długiej zimie z jej mniej i bardziej udanymi powrotami, nadeszła upragniona przez wszystkich piękna pogoda. Świeże powietrze, świat tonący w soczystej zieleni i wszechogarniające ciepło sprawiają, że aż chce się wyjść na zewnątrz; jeździć, spacerować, chłonąć otoczenie wszystkimi zmysłami.

Buty do recenzji przyszły do mnie w idealnym momencie, czyli przed samą majówką, kiedy to aura stała się wręcz wymarzona do ich wypróbowania. W tym roku nie miałam żadnych planów wyjazdowych; postawiłam na ruch na świeżym powietrzu razem z moją rodziną: na leśne spacery, rowery i biegi. Naprawdę, nie trzeba wiele, aby solidnie wypocząć i czuć się przy tym znakomicie. W codziennej rekreacji pomagał mi najnowszy model butów od ASICS®, który przetestowałam wielokrotnie – podczas spacerów, biegów, marszów. Jak wypadł? Zachęcam do przeczytania recenzji.

Pierwsze wrażenie

Seria Asics Gel Cumulus jest jedną z najpopularniejszych linii butów do biegania. Została zaprojektowana w taki sposób, aby każdy – niezależnie od doświadczenia, wytrzymałości i preferowanego tempa – mógł czuć się w nim dobrze i biegać swobodnie. I naprawdę można to wyczuć. Przede wszystkim, na samym początku uderza lekkość tego buta, który – jak podaje producent – waży 220 gram. To naprawdę niewiele jak na but, który wygląda jak każdy inny. Dodam, że zaraz po włożeniu na stopę zachwyciła mnie jego miękkość. Chociaż miałam na nogach bardziej miękkie buty od Asics (np. Nimbus), to te wydały mi się bardziej odpowiednie, gdyż noga mi się nie zapadała. Nie miałam wrażenia stąpania po puchu, a mimo wszystko ta doza miękkości była wyraźnie wyczuwalna.

Technologia

Za miękkość i komfort podczas biegania odpowiadają przede wszystkim technologia PureGEL oraz pianka FF Blast+. Dzięki nim nie czuć wstrząsów, a stawy biegacza nie są obciążone. Pod piętą znajduje się 37 mm pianki, a pod przednią częścią stopy 29. PureGEL znajduje się pod częścią piętową, czyli tam gdzie stopa jest najbardziej narażona na uderzenia o podłoże.

Amortyzacja jest najbardziej wyczuwalna w części tylnej. Podeszwa buta została delikatnie poszerzona, co zapewnia biegaczowi stabilność. Noga trzyma się w bucie pewnie, podnosząc komfort biegania. But jest dość sprężysty; odniosłam nawet dziwne wrażenie, że po założeniu chciał wystartować przede mną.

Bieżnik buta wykonano z gumowanej pianki EVA , która znajduje się prawie na całej powierzchni spodu buta. Z pewnością faktura bieżnika jest dość głęboka (ok. 2,4 mm), a to sprawia, że buty są wręcz idealnym rozwiązaniem do biegania po miejskich nawierzchniach.

Cholewka buta została wykonana dość klasycznie, podobnie jak w innych butach Asics. Materiał, z którego ją zrobiono, to techniczna siatka – dobre i sprawdzone rozwiązanie dla butów biegowych, które zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa. Warto dodać, że cholewka jest bardzo przewiewna. Noga w butach nie poci się; podczas biegu nie ma poczucia gorąca. Uważam, że model doskonale sprawdzi się zarówno na zimniejsze, jak i cieplejsze dni.

Z tyłu i z przodu buta zastosowano standardowe i sprawdzone rozwiązania. Wewnątrz cholewki umieszczono zapiętek w formie klipsa, ale by poprawić komfort użytkownika, otoczono go dodatkowo gąbkami.

Podsumowanie

Uważam, że Asics Gel - Cumulus 26 jest uniwersalnym butem do biegania dla biegaczy wszelkiej maści. W porównaniu do poprzednich Cumulusów zastosowano w nim tak naprawdę kosmetyczne aktualizacje. Nieco zmodyfikowano cholewkę i obniżono wagę, jednak jego komfort pozostał niezmienny. But dzięki perfekcyjnej amortyzacji jest idealnym rozwiązaniem do biegania na twardych nawierzchniach. Doskonale sprawdzi się na chodnikach, asfalcie, kostce brukowej. Jest naprawdę bardzo lekki, doskonale można się na nim odbić; ale przede wszystkim po jego założeniu można się skupić tylko na bieganiu. To naprawdę niesamowite uczucie – tylko ty, spokój i otwierająca się przestrzeń.

Muszę dodać, że kolor moich butów początkowo mnie zaskoczył. Róż? Nigdy w życiu! Jednak mimo początkowych wątpliwości, buty okazały się całkiem miłe dla oka. Kolor przestał mi przeszkadzać, kiedy założyłam je na nogi i gdy zauważyłam, że pasują w zasadzie do każdej sportowej stylizacji.

Jestem pod wrażeniem. Mam w szafie kilka par Asicsów; te dołączają do mojej kolekcji z dumą, bo – z pewnością – będę sięgała po  niej najczęściej. Wszakże żyjemy w miejskiej dżungli, czy tego chcemy, czy nie i to właśnie po asfaltowych nawierzchniach biegamy najczęściej. Wiem, że buty posłużą mi kilka dobrych lat i jestem pewna, że w ich towarzystwie odbędę niejeden wspaniały bieg.



Ocena 10/10

Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)

Fot. dlaLejdis.pl




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat