Cały ten jazz

Taniec jazzowy.
Taniec jazzowy to nie technika, to styl.

Styl taneczny, który już od początku swojego istnienia wyraża fascynację pięknem kobiecego ciała. Może, choćby dlatego, warto przyjrzeć się temu zjawisku bliżej.

Pierwszym, który zauważył tę interesującą zależność był Bob Fosse, owładnięty ideą perfekcji choreograf tańca jazzowego. Swoją niezwykłą pasję do tej sztuki przedstawił w autobiograficznym, legendarnym już musicalu „All That Jazz”(1979). To pierwszy, ale nie ostatni film, naznaczony miłością do jazzu.

Następny był „Chicago”(2002), w reżyserii Roba Marshalla. Kontrowersyjny musical o seksie, zdradzie, zazdrości, morderstwie i całym tym jazzie. Piosenka o tym samym tytule, co film Fosse’ego była inspiracją do fabuły musicalu, a kokieteryjne wykonanie Catherine Zeta - Jones bez wątpienia przeszło najśmielsze oczekiwania publiczności.

Korzenie jazzu sięgają końca XIX wieku, ale prawdziwy rozwój przypadł na lata 20. XX stulecia. Wówczas to muzyka jazzowa dała tej formie tanecznej szansę na przebicie się. Zarówno taniec, jak i muzyka tego pokroju czerpią swoją genezę z kultury ludów afrykańskich. Nie od dziś wiadomo,że ta społeczność, poczucie rytmu i umiejętności taneczne ma we krwi.

Jednak ostatecznie taniec jazzowy jest efektem spotkania afrykańskiego temperamentu i europejskiej stateczności. Jazz stanowi umiejętną kompilację rygorystycznej w założeniach idei baletu, z otwartą możliwością do improwizacji. To policentryzm ubrany w struktury kanonu.

Taniec jazzowy jest wyrazisty, swojemu wykonawcy pozwala na głębokie aktorstwo emocjonalne. Wyraz zależy od indywidualnych zdolności interpretacyjnych, wrażliwości w ekspresji oraz potencjału możliwości technicznych i sprawnościowych. Ten taniec cechuje intencjonalny sposób wyrażania siebie. Świadome poruszanie swoim ciałem w jazzie, to tworzenie własnego stylu. „Jazz up” oznacza „poruszanie się”, ale znaczy też „zachwycać”. Doskonale wiedziała o tym ikona kobiecości Marilyn Monroe. Aktorka zatrudniała osobistego doradcę ruchowego. Był nim Jack Cole – amerykański tancerz i choreograf, który przywiózł elementy tańca jazzowego do Europy i został ojcem jego teatralnej formy.

Taniec jazzowy wymaga dużej dyscypliny, determinacji i lat pracy. Daje radość, satysfakcję, świadomość własnego ciała i umiejętność uzewnętrzniania tego, co wprost niewyrażalne. To taniec duszy, modlitwa stóp. Wymaga poświęcenia, ale jest tego wart. Taniec jazzowy pozwoli ci na bycie niezwykłą sobą.

Adrianna Dobosz
(adrianna.dobosz@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat