Chipsy w 45 minut?

Wiejskie Ziemniaczki od Lorenz zdradzają sekrety polskiego ziemniaka
Polacy mają słabość do ziemniaka.

Obok pomidora i ogórka to nasze ulubione warzywo1 – jemy go tak często, że w światowym rankingu konsumpcji zajmujemy piąte miejsce2. Na naszych stołach pojawia się w setkach wariacji: od pyz, kopytek i placków po… chrupiące przekąski. Marka chipsów Wiejskie Ziemniaczki zdradza, jak wygląda podróż bulwy – z pola do paczki. Oto historia pełna ciekawostek i pilnie strzeżonych dotąd sekretów.

Polski ziemniak, polski smak
Ziemniak to fundament naszej kuchni, bohater codziennych kolacji i odświętnych obiadów. Wiejskie Ziemniaczki czerpią z tego bogatego dziedzictwa – powstają wyłącznie z polskich bulw i występują w smakach inspirowanych rodzimą tradycją, jak masło z solą, wędzonka czy koperek. To chipsy, które pachną polskim stołem. Jednak zanim trafią do paczki, ziemniak musi przejść długą drogę…

Z pola do paczki
Przed podróżą do fabryki, ziemniak dojrzewa od 5 do 8 miesięcy. Szczyt zbiorów przypada jesienią – we wrześniu i październiku bulwy zjeżdżają z pól do magazynów w Stanowicach. Do produkcji wykorzystywanych jest ponad 10 różnych odmian. W paczkach Wiejskich Ziemniaczków spotykają się bulwy z kilku regionów Polski – najwięcej z Dolnego Śląska, Opolszczyzny i Wielkopolski. Lorenz, producent marki, współpracuje dziś z blisko 100 rolnikami w całym kraju.

– Ziemniak to symbol polskiej kuchni, a jego jakość zawsze zaczyna się od ziemi. Dlatego wspieramy rolników, którzy stosują praktyki regeneratywne: dbają o płodozmian i całoroczną okrywę gleby, dzięki czemu chronią ją przed erozją i utrzymują jej żyzność. Takie działania pomagają też ograniczać emisję CO₂ – w 2024 roku w Polsce udało nam się zaoszczędzić dzięki nim 113 ton – mówi Aleksandra Paciorek, Starszy Kierownik ds. Marki, PR i Komunikacji Korporacyjnej w Lorenz.

10 kroków do chrupkości
Każdy chips ma za sobą długą historię. Ziemniak dojrzewa na polu miesiącami, później czeka w magazynie na swój czas – a w fabryce zamienia się w przekąskę w zaledwie 45 minut. Aby mógł stać się chipsami, przechodzi średnio przez około 10 etapów – od mycia, przez krojenie i smażenie, aż po przyprawienie i pakowanie. Za każdym razem czeka go surowa selekcja. Bulwy są sprawdzane jeszcze przed krojeniem, a gotowe chipsy – ponownie przed przyprawieniem. Wiejskie Ziemniaczki wyróżniają się tym, że nie są obierane i pozostają w skórce.

Nie wszystkie ziemniaki dostają swoją szansę. Muszą mieć odpowiednią zawartość skrobi i cukru, a także właściwy rozmiar. Bywa też, że ziemniaki… się stresują – np. w czasie suszy, zalania plantacji albo nagłych przymrozków. Wtedy nie spełniają standardów i zostają odrzucone. A co z odpadami? Nic się nie marnuje – obierki i resztki trafiają do biogazowni, gdzie zamieniają się w energię.

Smaczny finał
Podróż ziemniaka kończy się tam, gdzie zaczyna się przyjemność – w chwilach, kiedy mamy ochotę na coś swojskiego. Wiejskie Ziemniaczki, produkowane wyłącznie z polskich ziemniaków i inspirowane rodzimą kuchnią, najlepiej dopełniają momenty, gdy wracamy do ulubionych, tradycyjnych smaków – zawsze bliskich sercu.

1
Źródło: „Badania konsumpcji warzyw i owoców”, Kantar Public, 2021 r.
2 Źródło: Statystyki Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczące wyżywienia i rolnictwa (FAOSTAT), 2021 r.

Fot. Lorenz
Informacja prasowa




Społeczność

Newsletter

Reklama

 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat